Anioł który jest czasami ...
Pewnej nocy przyszedł do mnie anioł ,
ze spuszczonymi oczami i smutna mina .
Zapytałme go czy cos się stało ??
cichym głosem szepneła mi że ...
Nie uważa się za anioła ,
chociaż większość tak uważa .
Mimo skrzydeł czasami ,
zachowuje się jak zwykły człowiek
czasami zbyt bardzo skupia się nad sama
sobą ...
Czasami ranię moich bliskich...
Czasami mówię TAK, gdy myślę NIE...
...A czasami mówię NIE, gdy chcę powiedzieć
TAK...
Czasami robię coś nie zważając na tego
konsekwencje...
Czasami mówię za szczerze i ZA dużo...
Czasami trudno jest mi komuś zaufać...
Czasami oceniam ludzi po pozorach, które
stwarzają...
Czasami myślę stereotypowo...
Czasami trudno określić mi swoje
uczucia...
Czasami nie potrafię przyznać się do
popełnionego błędu...
Czasami robię coś, czego potem żałuję..
.
Czasami nie umiem przeprosić, choć wiem, że
po winnam.
Czasami trudno jest mi wysłuchać kogoś do
końca...
Czasami dążę do celu po trupach...
...A czasami brak mi jakiegokolwiek
zapału...
Czasami robię się przeraźliwie leniwa i
moje ambicje znikają...
...A czasami jest odwrotnie...
Czasami tracę poczucie własnej
wartości...
Czasami za bardzo bujam w obłokach i trudno
jest mi zejść na ziemię...
Czasami winię siebie za rzeczy, które nie
po winnam.
Czasami jestem wredna, głupio uparta,
zazdrosna...
Dotknąłem jej reki, pogłaskałem po twarzy
..
spojrzałem w te przecudne oczy
Odgarniając złociste włosy ...
ze spokojem wyszeptałem .
„ DLA MNIE BYŁAŚ , JESTEŚ I BĘDZIESZ
ANIOŁEM ”
choć jesteś dla mnie radością i smutkiem .
Kocham Cię nie tylko za to kim jesteś
ale a to kim ja się stałem poznając Ciebie
.
Kocham Cię,bo więcej zdziałałeś,niż jaki
kolwiek dekalog,
aby uczynić mnie dobrym człowiekiem .
Więcej,niż jaka kolwiek wiara,
aby mnie uszczęśliwić .
Zrobiłeś to bez dotyku,bez słowa,bez
skinienia.
Zrobiłeś to,bowiem jesteś SOBĄ .
Dla Marty która jest zawsze soba ... czyli aniołem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.