ANIOŁ STRÓŻ
nieraz pisałem o zgubionych wersach
i czarnej róży zawstydzonej świtem
goniłem myśli dziś pożółkłe w wierszach
kładąc bukiety na kamienną płytę
zapisywałem marzenia ulotne
skrapiane winem nieprzespanych nocy
i wciąż ta postać w niedomkniętym oknie
widzę ją zawsze choć zamykam oczy
ponurą maskę ubieram ze zmierzchem
i pluję nocy w te gwieździste ślepia
a ona stoi spłoszona nie pierzchnie
tuląc mi głowę ochrania od piekła
Komentarze (33)
Bardzo ładny wiersz-i ja wierzę w swego Anioła
Stróża,a raczej nie jednego,ale wezmę Twój wiersz jako
ten bardzo dobrze wyrażający odczucie jego sąsiedztwa
i opieki nad dalszym losem..powodzenia
Pięknie namalowany słowem obraz. Każdy Go ma i
powinien ufać mu.
Banalnie zabrzmi, ale wiersz po prostu wyśmienity...
Solidna budowa, ciekawe rymy no i treść, noc to
szczególna pora, widzimy, czujemy w niej inaczej,
przenikliwiej... Ciepło pozdrawiam.
od dawna czytam Twoje wiersze i jeszcze nigdy sie nie
zawiodlam. pieknie
Piękny wiersz...wspaniały Anioł Stróż
Już chyba niczego innego i mądrzejszego nie wymyślę od
słów zawartych w komentarzach. Jesteś na Beju
niepokonanym przez nikogo mistrzem liryki.
Przed napisaniem moich słów zasłoniłem inne komentarze
by sugerować się nimi.Podoba mi się twój sposób
układania słów, może lekko drażni brak kropek,
przecinków dużych liter które każą czytelnikowi
zatrzymać się w odpowiednim miejscu, przemyśleć
czytane zdanie.Ale ty uważasz że trzeba się skupić na
całości...może i masz rację.Klimat ciekawy choć może
nie do końca ciepły lecz dający wiele do
myślenia.Pozdrawiam.
Bardzo dobry kawałek poezji... pozdrawiam
Myślę że to nie tak, że te wszystkie swoje piękne
wiersze poświęcasz pamięci ukochanej, która od ciebie
odeszła na zawsze, tam skąd się już nie wraca. To
właśnie ona stoi, nie pierzcha i tuli ci głowę,
ochrania od piekła. Pięknie o tym śpiewasz w twoich
wierszach. (Czy ja się mylę tak je odczytując)
Nie będę się zbytnio rozwodził, powiem krótko, wiersz
wyszedł z niezłego warsztatu.
Poeta niezmiennie prowadzi nas po zagadkowej postaci,
która przybiera rózne formy i woale( dziś jest
aniołem).
Nienaganna rytmika i rymy, coś z rytmiki Staffa,
klimatu Młodej Polski, baśniowo.
Nie idzie za modą, trzyma się swojego stylu i jest w
tym dobry. Bardzo chętnie wracam w te zwrotki. A może
to enigma?
Przepiękny wiersz,doskonały warsztat autora,wiersz
bardzo rytmiczny doskonale się czyta...pozdrawiam
urzeczona jetem Twoim wierszem, nie po raz pierwszy,
potrafisz stworzyć ciepły klimat nawet na tak trudny
temat
Chyba zazdroszczę...
przez uchylone drzwi spogląda i chroni moc kogoś kto
kocha i na wieczność przy człowieku stoi przysięgą
związana Pięknie o nieuchwytnym a jednak będzie
zawsze Na tak!:)