ANIOŁY UPADŁE
gdy ciągłość dnia przerywasz tylko zmysłu
drgnieniem
zapalasz lonty aby istnieć pożogą to w
popiele piękno
spalasz po drodze dusze uskrzydlone na
moment kapryśnie
by pióra swoje wzniecić co w dymu wietrze
jak żywioł pozorny
trzyma się w ryzach dzięki uprawie
tworzenia obrazów słów co nęcą
to szaleństwo igrania z ogniem jak wulkan
co grzmi aby lawę oddać
to tylko płochość i maleńkość serca co
kochać nie umie tylko ego
dusze białe lotne w błękitu kolor
zapatrzone niewinne
fruwać wzlecieć pragną i zauroczone piersi
im puchną od podniet
rwą na strzępy życie jego treść bo
wyzwaniem jest we krwi tlen
którego łakną ponad wszystko wolności i
zrywają więzy bezpieczne
któregoś dnia jednak okulary różowe
oszustw spadną
i wtedy runą anioły upadłe w przepaść którą
same zgotowały
przyjdzie taki dzień...
gdy ludzie zaczną kochać prawdę
z przenikania dusz dobro i ciał iskra
wyzwolą odwagę w mądrości i się zrzeszą w
tolerancji
aby już nigdy!
złudy nie kradły człowieczych skrzydeł
i w ramiona śmierci mrokiem zapędzać
UŁ
Dzięki:) Stell zmieniłam na nadzieję
napisany Łódź,29.05.2009 ula2ula
Komentarze (19)
"przyjdzie taki dzień gdy ludzie zaczną kochać prawdę"
- oby..wiersz ładny
tematów poruszyłaś kilka, jak zaklinacz wspomniał ale
bardzo to jest zagmatwane, nie bardzo wiem co chciałaś
przekazać?
prawda jest tym co nas wyzwala piękny wiersz Ulu, choć
nie do końca zgadzam się z tematyką - to nie jest
wiersz o brzydocie :)
Mało tej iskry ludzkiej, towar bardzo deficytowy, a i
w tolerancję trudno uwierzyć, skoro sama z siebie
często jest nietolerancyjna. Tematów poruszyłaś na
kilka wierszy.