Aż po grób
Andrzejowi
Mam nadzieję,
że się sobie podobasz,
w swoim smokingu
i ulubionym kapeluszu.
Odszedłeś elegancki.
Zmieniony, ale to byłeś Ty.
Z kogo teraz żartujesz?
Kogo wspierasz uparcie?
Słyszę Cię cały czas
i widzę jak chodzisz po domu.
To nic, że Cię nie widzę.
Przysięgaliśmy sobie, że po grób.
Ale nie tylko Twój,
mój też wchodzi w grę.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-06-20 00:14:46
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Tak miłość jest teraz większa. Nie jest obarczona
codziennymi przyziemnymi sprawami. Zostałą tylko ona i
wypełnia duszę po brzegi.
Najważniejsze że jest miłość.
Przykro mi, wiersz bardzo ładny. Z początku nie
zwróciwszy uwagi na tytuł, myślałam, że to swego
rodzaju wyrzut. Później uderzyły mnie końcowe słowa.
Bardzo dobry wiersz, wszystkiego dobrego życzę.
Ciężko się pogodzić, pozostają wspomnienia, tęsknota i
smutek...ale jest nadzieja, że po drugiej stronie
znowu się spotkacie...Pozdrawiam
prawdziwa miłość jest po grób (nie szuka innej)
Kochać można nadal nieżyjącą już osobę. Miłosć
przekracza granice życia i śmierci.
"Przysięgaliśmy sobie, że po grób.
Ale nie tylko Twój,
mój też wchodzi w grę."
Pozdrawiam serdecznie.