ballada o białej sukience
/popr./
vittorio musiał kochać brzmienie kropel
deszczu
rozpryskujących senność o parapet nocy
skoro czardaszem dźwięczą, włosiem smyczka
trzeszczą
swoją muzyką łzawą próbując przemoczyć
na wskroś półnagie drzewa i ławkę pod
bukiem
od tylu dni już pustą. zawsze tu siadali
ona w białej sukience - jej ciało
drobniutkie
i kontrastowo duży on - w koszuli
czarnej
kiedy już limit wzruszeń przechodniom
rozdali
ona, w białej sukience, odkładała
skrzypce
a on, w koszuli czarnej, chował
niesprzedane
dzisiaj, nagrane fartem, płyty. i
przeliczał
wyjęte z kapelusza drobne – czasem
nawet
na wino, do kolacji, czerwone
starczało...
on zawsze wstawał pierwszy i ramię
podawał
szarmancko, swojej damie ubranej na
biało
a z każdym dniem iskierek mniej było w jej
oczach
i sił, by skrzypce unieść na wychudłe
ramię,
grał sam i wieczorami uśmiech jej przynosił
-
kolacji kęs jedyny, co w gardle nie
dławił
aż zgasła bladym świtem iskierka
ostatnia
przez uchylone okno wpadł wiatr w biel
sukienki
na brzegu łóżka postać montiego
przysiadła
pożegnać ją czardaszem. deszcz o szyby
bębnił
czasem przychodzi tutaj - on w koszuli
czarnej
z nadzieją, że sukienkę białą na
ławeczce
odnajdzie. jednak tylko w drzewach
pochowane
czardasza nuty dźwięczą srebrnym, zimnym
deszczem
Komentarze (24)
zachwyt miłością w wierszu
co mimo trudów życia przetrwała bo muzyka w nich grać
umiała Dobry wiersz Zachwyca płynnością wersów i
nastrojem Pięknie..
Bardzo romantycznie i malowniczo. Zostawia po sobie
uczucie smutku.
hmm...wzruszający ,poetycki wiersz o miłości
piekny....
piękny , refleksyjny wiersz, niezwykłe metafory
zachwycają mnie..brawo
i tylko w szumie liści czardasz zaiste tamte dni
przypomina, a dziewczyna? odeszła w białej sukni...
Ładny wiersz.Ciekawie przedstawiony los dwojga
ludzi.Forma wiersza dobra.Wiersz lekki i
rytmiczny.Skłania do refleksji.
Piekny dobór ciekawych słów.
Wzruszyłam się, zachwyciłam i czardasz montiego ciągle
dźwięczy gdzieś obok. Piękny wiersz
Cóż mogę napisać, dla mnie piękny wiersz. Życie
nakreślone losem tych dwojga...