Ballada głogu i serca
Patrz, jak głóg serce oplata,
Balladę pisząc.
Żywo, a żywo! Zdrowie!
Z obfitości prądem płynąc.
Żywo, a żywo! Zdrowie!
Dajże mi serce- odpowiedź.
Jak ci się wiedzie w codzienności
szarej.
Ach! Czy próbujesz siebie odnaleźć?
Żywo, a żywo! Prawdziwie
Na duszę napiera natchnienie.
I oto wiersz wytrysnął
Największym dotąd strumieniem.
Strumieniem,
Wspomnieniem...
Strumieniem,
Wspomnieniem...
Żywo, a żywo! Tajemno.
Usta wypełnia pieśń.
Dopóki trwa istnienie
Szlachetny uczyńmy gest!
Komentarze (2)
Piękna ta ballada o życiu i tworzeniu.
Głóg jest sprzymierzeńcem serca, działa pobudzająco na
układ krążenia. A Twój wiersz jest zachętą na
wgłębienie się w lekturę. Pozdrawiam serdecznie