Banalnie albo potrafię kochać...
Chciałabym kochać mądrze,
ale to trudne czasem.
Jesteś bardzo daleko,
dlatego ciągle płaczę.
Chciałabym być przy tobie,
nie wiem, czy sił wystarczy.
Na spacer iść do parku,
z radością walca tańczyć.
Chciałabym kochać mądrze,
ale zwątpienie ciągłe.
Masz przecież swoje sprawy,
nie wiem, czy myślisz o mnie.
Chciałabym choć przez chwilę,
spojrzeć w twe smutne oczy.
Nie musisz wcale mówić,
nie chcę się więcej droczyć.
Chciałabym kochać mądrze,
ale milczenie boli.
Obiad też nie smakuje,
kiedy go nie posolisz.
Komentarze (24)
można mądrze kochać na odległość, jeżeli jest tylko
wzajemne zaufanie, no i jezeli ta rozłąka nie trwa
zbyt długo
"...trzeba kochać po majowemu
jak najgłupiej i jak najprościej..." pisał kiedyś
J.Tuwim
znam to uczucie nie od dziś.. ale niestety mądrość i
uczucia nie idą nigdy w parze;]
Tak jak piszesz w ostatniej zwrotce:obiad bez soli nie
smakuje.Miłość też musi być doprawiona
Tak przyznaje racje ,ze w tym wszystkim to o ta sol
najbardziej chodzi... ale co do madrego kochania to
raczej nie widze na to szans ,poniewaz jakos
wyrachowanie nie bardzo mi do milosci pasuje .
Kocha się całym sobą, raz mądrze, ale najcześciej
niemądrze, bo taka jest miłość...nie widzi granic , bo
jak się powiada - jest ślepa. Ładny wiersz.
Cóż ci stoi na przeszkodzie kochać mądrze na lądzie i
na wodzie, w nocy i nad ranem, bądź doskonałym dla
niej panem, bądź kochankiem, bądź poetą , śpiewaj
wiersze , po prostu sobą bądź, dziel i rządź.
Mądrze to nie musieć wątpić tęsknić nierozumnie a
także mieć pewność ze zawsze będziesz obok mnie i solą
życia jest bliskość Piękny wiersz Brawo!
Kochać mądrze? Eloise - to przecież wyzwanie - czy tak
się w ogóle da? No i ja bym chyba nie chciał. Pozdro.