Baranek błąka się po łące
Syn i córka to przyszłość moja,
projekcja
i wywierany przez przeszłość wpływ
W oku jest moc lustra co kształtuje
patrzącego
Spojrzenia to pojedynki luster
Lustro którym patrzysz to twój spadek
Ludzie i inni się mijają i po drodze
jest bajkowa zmiana kształtu wody jaźni
pantoflarz jest Herkulesem w oczach
bogini
w oczach ascety bogini jest wielkim
przeciwnikiem
oko nie kłamie
więc Edyp wydłubał sobie oczy
w mrok się przeistoczył, spojrzenie miłosne
matki zapomniał i ojca rywala
a przecież to byli ojciec i syn i matka,
ale ślepi
ale taka jest siła oka
pociągają się oczami za sobą, a po drodze
mają
tysiące wcieleń - dusze
Będziesz synu mną, będziesz moim ojcem
głazie -
wola, wola
moim synem obca przybłędo
Bogiem się widzę i tym mnie widzą, macie
widzieć -
wola, wola
Piękni nieznajomi, straszni, szkaradni i
fascynujący
Czy można pozbyć się spadku?
patrzyłem lustrem i widziałem w szkle
okularów
odbicia - więc odbicia się nakładały
gdy patrzysz przez różne szkła to
wariujesz, kropki,
plamki, cienie, widoki podwójne, potrójne,
zagęszczenie
Co jest na zewnątrz?
Oko nie jest jedyne
Są inne tchnienia życiowe
szedłem w odbiciach, błękitach, srebrze
wód, rzęskach
brwi, łąka
baranek błąka się po łące
widząc przez szkła więcej, za dużo
zdejmuje (poprawia) okulary i traci
kontakt?
kontakt razy milion, dużo planów,
przezroczystość
i kontur inne
ale ciała obcują po łące
baranek idzie ufnie, ma szablę i kolt u
pasa (i rogi)
na wypadek spotkania smoka
białej bestii, modliszki, strzały ze
śmiercią,
śmierci samej
Komentarze (6)
Dajesz dużo do rozkminiania. :)
Pozdrawiam. :)
Intrygujesz. (+).
Pozdrawiam serdecznie :)
Znowu ciekawie u Ciebie
z ciekawością przeczytałam.
Ciekawe rozważania, zatrzymały.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kompleks Edypa.
Lustro jest cienia odbiciem. Nas samych.
Rozbite lustro nie pokazuje już nic.
Jest nieme, jak przechodzący mim.
Zamyśliłam się. Dzięki.