Batiar
Jadę przez miasto,
Chciałbym się zdrzemnąć,
Ale trzynastką
On jedzie ze mną.
Ma marynarę
Zieloną w rzucik
I taktów parę
Bez przerwy nuci:
„Hulam ulicu
Fajny bałaban,
Taj i policaj
Odwiercił czaban,
Bo jestem funio
I to sie wi,
A każda dziunia
Szle uśmich mi.”
Te proste dźwięki
Coś ze mną robią.
Słucham piosenki
I myślę sobie:
Ach, jak bogata
Jest nasza mowa.
Widać, że batiar
I że...
___ ...z Wrocławia.*
* Brak rymu w ostatnim wersie zamierzony.
Komentarze (21)
Wiersz w tonie dobrego humoru, którego przecież nigdy
nie za wiele:)
Pozdrawiam.
Marek
uśmiecham się jako Wrocławianka :)
:) śpiewająco
Wrocław jest pięknym miastem, zwłaszcza nocą :)
Pozdrawiam
:) Potwierdzam, rodzina mojej mamy przybyła do
Wrocławia ze Lwowa.
Miłego dnia:)
a jak się taka piosenka przyczepi to cały dzień za
tobą chodzi...