BEZ
rozkoszujmy się
serc nagłą nagością
w błękicie naszych oczu
łaknących
pieszczot dnia codziennego
delikatności opuszków warg
rozkoszujmy się
zapachem smaku warg
spacerujących
rytmami dźwięków
nagłych zatraconych
kochanków mimo woli
w szeptach snów
tulących się sobą
bez sztucznej nagości
obaw
Wędrowiec Pustyni
autor
Wędrowiec pustyni
Dodano: 2018-01-14 21:59:21
Ten wiersz przeczytano 956 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ciepło się zrobiło..
Pozdrawiam..
:)
"serc nagłą nagością"
-serc nagłą słabością-
:)
Pięknie marzysz, Wędrowcu...
Dobranoc :-)