Bez winy
wiersz gwarowy
Bez winy
Fto jest bez winy
to niek praśnie skałom,
telu nos prasko
słowami co raniom..
Cy serce momy cyste
niewinne sumienie,
przypotrzmy sie sobie
i stąpmy na ziemie...
Ftosi prasnon błotem.,
na biołe odzienie,
coby sie na nim zemścić
za swoje nie święte
ba grzysne myślenie...
Zabocył ze prowda
obroni sie sama,
i nie trza jej świadków
do fałeśnego obwiniania.
Bocem, jak świętość Jego
na nos przechodziyła,
uzdrowiała,przenikała,
cierpienia kojyła...
Głupota to cy zemsta
cy tyz śrybniki zielone
sprawiyły te niegodziwe
fałeśne słowa,
truciznom nasiąknione....
Komentarze (19)
Tak, mnie też to oburza
że kala się świętości,
choć sama daleka jestem do niej,
ale podziwiam postaci wyjątkowe,
charyzmatyczne, cenione na całym świecie, Jan Paweł II
taką postacią jest i będzie, nawet, gdy ktoś chce
bezcześcić jego imię,
posługując się fałszywymi dowodami
i esbeckimi kapłanami.
Pozdrawiam serdecznie Jarzębinko,
miło, że jesteś, dużo zdrowia życzę!
I ta gwara dodaje magii całości;)
Prawda obroni się sama, a kto bez winy niech pierwszy
rzuci kamieniem. Stare to i niepodważalne prawdy ,
pozdrawiam ciepło :)
Świetny klimat ;)