Biec przed siebie
Biec przed siebie w stronę słońca
po piaszczystym brzegu morza.
Fala lekko stóp dotyka
i z powrotem cicho cofa.
Coś tam szepcze przy okazji,
poufałość jej jest znana.
Wielu powie, że to wszystko,
to jest najzwyklejszy banał.
Może tak. Nie będę przeczyć
lecz ten ktoś zapewne nie wie,
że się słońce dzieli ze mną
ciepłym blaskiem i swym niebem.
autor
Maryla
Dodano: 2014-01-11 21:06:22
Ten wiersz przeczytano 4531 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Poczułam piasek pod stopami, chociaż przyznam się, że
najpierw przeczytałam 'po puszystym brzegu morza' - i
też było miło.
Dobrej nocy, Marylo.
Bardzo ładny wiersz:) Pozdrawiam.
Ciepły z nadzieją wiersz. Serdecznie pozdrawiam
Ładnie. Zastanawiam się czy nie lepiej brzmiałoby
"Biegnę prosto w stronę słońca" zamiast "Biec przed
siebie w stronę słońca"? Dla zachowania czasu
teraźniejszego, zgodnie z następnym wersem? Dobrej
nocy.
Uwielbiam spacery brzegiem morza...przypomniałaś mi o
tym swoim urokliwym wierszem:):)
Swoim wierszem przeniosłaś mnie w słoneczne,
nadmorskie lato.
Dzięki Ci za to.
Pozdrawiam
Chciałabym pobiec przed siebie tak bez celu prosto do
słonka, nieważne czy to plaża, czy górska łąka.
Rozmarzyłam się Marylo czytając Twój wiersz.
Pozdrawiam
Ciepły, relaksacyjny wiersz.
Pozdrawiam, Marylo:).
Aż się zrobiło ciepło od twojego wierszyka, Marylo,
dzięki:))) Słońce to jest dopiero gość, całkiem
bezinteresownie tym niebem i blaskiem dzieli się ze
wszystkimi bez względu na... wzgląd:)))
masz rację zawsze tak robiłem gdy byłem chłopcem z
ciekawością słuchając fal,byłem szczęśliwy,dziękuje
Pieknie i tak jakos latem zapachnialo:)
Pozdrawiam:)
Twój wiersz emanujeharmonią, spokojem.... Z
przyjemnością... :)