bieg do wiosny
szum się podniósł nad wodami
trzepot skrzydeł znów jest głośny
rozpędzone koła muśnięć
płyną wabiąc promień wiosny
ach do brzegu biegnij falą
o brzeg oprzyj się łagodnie
i zielenią zaszepcz w trzcinach
to co zimne słowem ogrzej
śpiewaj zanim ptak zaśpiewa
ten ukryty w gąszczu krzewów
uzbierane piękne chwile
myślom na pomyślność sceduj
Komentarze (19)
witaj Marylko wiosennie..ja biegnę po wiosnę jak w
Twoim pieknym wierszu ..i do pracy ...skończy się rano
dla mnie ...pozdrawiam ciepło
bardzo nastrojowy ,wspanialy tytul
Pozdrawiam Marylko:) Jak zwykle jesteś pełna ciepła.
uzbierałam ich dzisiaj dużo - był spacer w promieniach
słońca i widok kwitnących krokusów - aż chce się
krzyknąć - przyszła wiosna - ładny, ciepły wiersz -
pozdrawiam:)