Blado
moje szczęście
rozsypane
koraliki nanizane
tyle lat
straciło smak
a serce w szloch
na nic słowa
gdy pytania
ranią jak
odpowiedź dana
ach dlaczego
słonogorzki
jest ten rok
lód w tysiącach
kawałeczków
wykiełkował
w pustym miejscu
raniąc ostro
i boleśnie
celny cios
jak pozbierać koraliki
i roztopić śnieguliczki
kiedy otchłań wciąga znów
i mówi stop
autor
Akaheroja
Dodano: 2018-09-11 01:36:19
Ten wiersz przeczytano 1406 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
podoba mi się forma wersyfikacji.
wiersz ma rytm, moc i siłę przekazu.
pozdrawiam :):)
...ale przyjdzie ktoś
i odmieni los
i bez zbędnych pytań
wiosnę z Tobą powita...
miłego popołudnia
Samo życie, ale nadzieja powinna być zawsze. :)
bardzo ładnie obrazowo i rytmicznie -a życie toczy
się dalej, nie trać wiary a szczęście odnajdziesz :-)
pozdrawiam
Ciekawy układ wiersza z mocno
wyczuwalnym rytmem, co dodaje
przekazowi mocy.
Miłego dnia.
można zanucić tę smutną balladę o życiu.
Ciekawy wiersz.Kiedy minie troszkę czasu, i uspokoi
drżenie, warto zacząć ponownie... bo to może być
szansa na coś jeszcze piękniejszego. Pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo obrazowo i rytmicznie, o chwili w której wali
się nasz świat. Miłego dnia:)
Ech, życie. Ale nadzieję trzeba mieć. Wszak ona umiera
ostatnia.
Pozdrawiam :)
Rytmicznie, wiersz dobrze się czyta. Zawsze trzeba
mieć nadzieję. Serdeczności
Warto dać sobie szansę na nowe szczęście