W blasku świecy
W mroku przy blasku świecy
Luną skrzą się źrenice
Wosk płacze białymi łzami
Sączą się myśli poety
Serce z dłonią złączone
Tworzą obraz kobiety
Księżyc zza okna spogląda
Skrzypi pod piórem papier
Już tylko ostatnie wersy
Majaczą się cichym szeptem
Na progu stoisz Olimpu
Upajasz swoim wdziękiem
Dam jeszcze swoje uczucia
Sercem twarz twą ożywię
Łzą spadnie melancholia
Delikatność atłasem okryję
Głód przypomina o świcie
Chłodnym zmęczeniem drżą ręce
Ostatnim tchnieniem ciepła
Kończy się żywot świecy
Oczy snem już majaczą
Na jawie jesteś czy we śnie
Czuję twój zapach fiołków
Delikatny dotyk rumieńców
Komentarze (19)
Romantycznie w blasku świecy i jeszcze ten zapach
fiołków -pięknie.Pozdrawiam
Ładny, ciepły obraz wymarzonej kobiety...
Przepiękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Stworzyłeś niesamowitą atmosferę.. Obrazem i
dźwiękiem..
Znalazłam się nagle w pracowni gdzie spod pióra
skrzypiącego
z lekka rodzi się wypieszczone słowo..
Piękny wiersz...