BLONDYNKI
Historia prawdziwa
O blondynkach chyba wszystko
powiedziano,
że są piękne, bardzo miłe, no i głupie,
lecz blondynkom trochę sprytu w życiu
dano
i blondynki radzą sobie znakomicie...
Gdy blondynka, nieco prędkość
przekroczyła,
Pan Policjant srogo machnął jej
lizakiem,
bardzo słodką minę" numer pięć" zrobiła,
sugerując, że coś nie tak, jest z tym
znakiem.
Pan Policjant informuje: będzie mandat
i niestety trochę punktów naliczymy,
a blondynka, patrząc w oczy, głośno
wzdycha,
" dzień dobroci ,dla blondynki"
ogłosili.
Cóż miał zrobić, Pan Policjant, w dniu jej
święta.
Zamknął notes, przesłał uśmiech, oddał
prawko,
a blondynka odjechała wniebowzięta,
że w kieszeni nie powstało spore manko.
Komentarze (20)
:-) no tak, grunt to umieć wykorzystać swoje atuty ;-)
fajny wiersz :-)
Samo życie! Ja nie mam szans na takie względy!
Pozdrawiam!
Dowcipnie i bardzo życiowo. Popraw tylko literówkę że
w kieszeni. Plus za klimat i spryt bląduroczych
piękności. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny, rytmiczny dwunastozgłoskowiec... rytm złamał
się jedynie w ostatnim wersie trzeciej zwrotki... ja
widzę ją tak:
"Pan Policjant informuje: będzie mandat
i niestety trochę punktów naliczymy,
a blondynka, patrząc w oczy, głośno wzdycha,
"dzień dobroci dla blondynki" ogłosili."
...i jeszcze w ostatnim wersie drugiej zwrotki, "z
zapytaniem" zmieniłbym na "sugerując" ...to tylko
moje propozycje, i zrobisz jak zechcesz... a wiersz
jest naprawdę dobry! ...pozdrawiam:)
no to tym razem się udało blondyneczce urokliwej , oby
zbyt często nie przekraczała predkości, bo to
niebezpieczne i kiedyś jednak mandacik zapłaci -
fajny wiersz - pozdrawiam:)