Bóg, naszą Przystanią
Witam Was kochani i serdecznie pozdrawiam,
życząc pogodnego niedzielnego popołudnia.
Pięknie dziękuję też, za przemiłe
komentarze i oddane głosiki:)
Zabliźniły się rany, które krwawiły
choć nie tak do końca, bo ból wciąż je
dławi
na przemian narasta, to radość, to
smutek
to znowu pociecha i Pan Bóg to sprawił.
Jest wsparciem dla słabych i koi
cierpienie
pokrzepia nam serca i uzdrawia dusze
jest zawsze tuż obok, gdy krzywda się
dzieje
napawa otuchą i nie skąpi wzruszeń.
Jest z nami od zawsze i będzie na wieki
to z Nim rozmawiamy, gdy trwoga zapuka
prowadzi za rękę, bogatych i biednych
On naszą Przystanią – nie trzeba Jej
szukać.
Komentarze (23)
Myślę, że osoby pozostające w bliskiej relacji z
Bogiem przyznają Ci rację Isiu. Ale są też tacy, dla
których Bóg nie istnieje :(
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz Isiu i pełen wiary. Bóg nigdy nas nie
opuści. Pozdrawiam.
Przepięknie i z wiarą, a Bóg zawsze Jest
Najważniejszy, moje ukłony w Twą stronę za ten
wspaniały wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz przemawia do mnie. Ładny, refleksyjny.
Zawsze jest tam, gdzie krzywda się dzieje i dodaje sił
kiedy upadamy, pomaga wstać i iść dalej. Kto tego nie
czuje jest słabej wiary.
Piękny wiersz Irenko,
serdecznie pozdrawiam :)
Sercem pisalas, Isiu.
Milej niedzieli:)
Niewątpliwie jesteś wierzącą osobą i pięknymi słowami
okazujesz MU swoją miłość.
pzdr
Piękne słowa Isiu, płynące z głębi serca. Pozdrawiam i
życzę miłego niedzielnego popołudnia :)