Bolero miłości
Ta dojrzała miłość
z namiętności płonie.
Kiedy w moich rękach,
trzymam twoje dłonie.
Ustami zaś gładzę ,
nierówności wszelkie.
Morza wzburzonego ,
łodzie i muszelkę.
Ciało jak membrana ,
słodkie dźwięki słyszę.
Bolero Ravela
cicho nas kołysze.
Każdej chwili czuję,
mocne uderzenie.
Niezaspokojonej żądzy ,
serca podniecenie.
Bolero powoli ,
niczym morza fale.
Z prądem nas porywa,
niesie gdzieś wspaniale.
Oczu twoich blaski ,
falują w amoku.
Chwila tak przyspiesza,
łza się kręci w oku.
A muzyki dźwięki,
działają na duszę.
Krnąbrną i uległą,
oj muszę - ja muszę.
Każdy moment dźwięczy,
rozbrzmiewa pragnieniem .
Dojrzewa w swej mierze
i jest uniesieniem.
Tak niesie melodią
w nieznane unosi.
Już głębi dosięga,
ach prosi - ach prosi.
Drży niczym struna,
melodią gaszona.
a echo rozbrzmiewa,
to on a to ona.
Komentarze (20)
/Drży niczym struna/ tu chyba za krótko?
Bardzo rozgrzewające wersy :)
Pozdrawiam
Dziękuję chodziło mi o odczucie kobiet na tę chwilę
.Dziewczyny pozdrawiam serdecznie
Mnie również przypadł do gustu pełen namiętności
wiersz :)
Pozdrawiam
Anna taki miał być ,a żeby każdy sam dopowiedział na
tę chwilę .
świetny! (taki niedopowiedziany, ale namiętny)