Bum!
Jak się dzisiaj do śniadania
rano szykowałem,
to od razu już sołtysa
przed obliczem miałem.
Widzę cały jest zmachany
nawet trochę krwawi,
pewnie teraz u mnie dłużej
z problemem zabawi.
Jednak pytam (dla pro formy)
co się Tobie stało?
on mi rzecze, że mu właśnie
pół nogi urwało!
- Byłem kopać, gada dalej
studnię tuż za chatą,
i po chwili w jakąś skrzynię
rąbnąłem łopatą.
Zatem zaraz z ciekawości
wieko otworzyłem,
a tam w środku dwa granaty
stare zobaczyłem.
Kiedy brałem je do ręki
wybuch usłyszałem,
wnet mi w oczach pociemniało
pewnikiem zemdlałem.
A gdy już się obudziłem
to w rowie leżałem,
i niestety części nogi
przy sobie nie miałem.
Kuśtykając tu do Ciebie
chciałem właśnie prosić,
byś mógł za mnie dzisiaj kręgi
do studni przynosić.
Bo jak widzisz będę musiał
skoczyć do lekarza,
gdyż się rzadko taki numer
przy robocie zdarza.
- Bardzo przykro mi sołtysie
ale nie pomogę
przecież wiesz, że ja od wojny
mam drewnianą nogę!
Komentarze (36)
Smutny ale bardzo fajny:)pozdrawiam cieplutko:)
Zaskoczyłeś mnie dziś Krzysiu, tak inaczej, z
podobaniem za tą odsłonę!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
Twoje pomysły zadziwiają ...uśmiech przez łzy :-)
pozdrawiam
Tragikomedia. Krzychu masz Ty pomysły ;-))
Pozdrawiam :)
Zgadzam się z przedmówcami, że to tragikomedia z
bardzo przedsiębiorczym sołtysem w roli głównej:)
W przedostatniej strofie przeczytało mi się
"Kuśtykając tu do Ciebie
zamierzałem prosić,
abyś zechciał za mnie kręgi
do studni przynosić."
ale autor wie najlepiej, co jest dobre dla wiersza.
Miłego wieczoru:)
Noi masz chłopie ciekawość..Fajny nieco czarny..
Pozdrawiam..
Oj, jakoś smutno się zrobiło...
Pozdrawiam ciepło Krzyś :*)
I uśmiecha i zasmuca, tak czy inaczej miło było
poczytać
Pozdrawiam:)
He, świetna puenta :) Całość przeczytałem z uśmiechem;
krotochwilnie jest.) Na plus, Krzychu :)
Sugeruję jednak unikanie powtórzeń, słów
bliskoznacznych, tautologii (dla wyrównania długości
wersów). Tu jako przykłady: "od razu - już", "mi -
mu", "zatem - zaraz".
Pozdrawiam :)
Chciałam się uśmiechnąć ale sie "bojam" :-) bo ludzie
pomyślą żem dziewczę bez serca :-) pozdrawiam Krzysiu
:-)
Krzychu nam się postarzał przez tego kulasa,
a na zjeździe Bejowym tańczył obertasa.
Pozdrawiam wyszło fantastycznie groteska na amen.
Najwyraźniej majstersztyk czarnego humoru. A protezy
są coraz lepsze. Na niektórych można się wręcz ścigać
z wiatrem. Najgorsze jest, jak podczas wojny wojska
zakopują miny przeciwpiechotne, a po wojnie wpadają ma
nie osoby cywilne.
Pozdrawiam serdecznie Krzysztofie :)
Krzychu, a z tym, że od wojny ...
ale czas leci :):):)
Raczej to czarna komedia,
nawet bardzo czarna.
Dobrego dnia Krzysiu życzę :)
Za Marcepani :))