Burza
Wyrwała się jak oszalała
z ramion przestworzy
wiatr zakotłował
falą kurzu
niosąc zniszczenie
dla wielu domów
porwał potokiem
ogrom wody
po drodze tamy rwał
ulewnym deszczem
dopełniał reszty
topiąc i niszcząc
niejeden wał
na koniec cisza
jak wielka symfonia
woda stanęła w miejscu
gdzie serca są
rozpacz i żal
pomieszała zmysły
bez dachu
pościeli
jak każdy stał
tylko ta siła
co spokój zburzyła
przeniosła się dalej
dalej w kraj
Komentarze (28)
tyle nieszczęść a tu dopiero zaczęło się lato....
Burza w swym wyrazie jako zjawisko przyrodnicze jest
piękna a jednocześnie grożna. Uchwyciłaś obydwa
pojęcia w wierszu znakomicie.
...u nas codziennie pada, burze z błyskawicami, ale
nie takie groźne jak w wierszu...pozdr.
dzisiaj rano bałam sie spojrzeć za okno , w nocy była
....burza .świetny wiersz ,pięknie oddany obraz tego
żywiołu . serdecznie pozdrawiam
Osobiście, bardzo mnie przeraża.. jej siła i
bezwzględność.. Nie chciałabym nigdy spotkać się z
nią oko w oko... Wiersz w pełni oddaje tragizm.
Co kilka lat dosięgają nas powodzie i nieszczęścia z
nimi związane.Wiersz porusza bardzo aktualny
temat.ładny w formie i w treści.
Dla burzy, jak sie okazuje każda pora dobra.Wielkie
wstrząsy natychmiast usuwają mniejsze. Kto to
wymyślił?
Dalej w kraj. Swoją drogą takiego lata nie pamiętam.
:)
aktualny temat...dobry wiersz...pozdrawiam
Wczoraj podobna przeszła nad moją okolicą.Nie mam
prądu.Dobrze,że komputer na baterie.
telepatia ,ten sam temat dzisiaj piszemy,smutny i
przygnębiający
Burza... dobry wiersz pozdrawiam
bardzo obrazowo przedstawione a u mnie własnie grzmi
za oknem :) pozdrawiam