By zapamiętać...
Żołądek boli,
nerka spuchnięta.
Znów okazale,
wypadły święta.
Jadła na stole,
mniej niż zazwyczaj.
Ale jeść trzeba,
bo taki zwyczaj.
Na nic są groźby,
lekarzy gromy.
Szczególnie w święta,
człek jest łakomy.
Tego spróbuje,
dziabnie tamtego.
Lecz nie uchroni,
zdrowia od złego.
Tu toast wzniesie,
tam też wypije.
Dobrze, że jakoś,
wszystko przeżyje.
I odchoruje,
minione święta.
Może na przyszłość,
coś zapamięta…
autor
Grand
Dodano: 2018-04-02 09:06:25
Ten wiersz przeczytano 3067 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Rewelacyjny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Toż to polski zwyczaj, wszyscy cierpimy z tego powodu,
raz mniej, raz więcej. Wiersz odzwierciedla naszą
rzeczywistość:)) Fajny wiersz.
Lekcja zasadna, tylko po co ona komu jak głupota rozum
zjadła... :)
Objadanie świąteczne przeżywamy no bo tak już mamy
choć cżasami narzekamy:)pozdrawiam cieplutko:)
:)) Miłego świętowania.
Witaj, a mnie jeszcze dziś czeka dłuższe biesiadowanie
:) Jakoś to trzeba przetrwać a potem :
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/spirala-odchudzajaca
-504285 :)))
Radosnego świętowania :)
Jeszcze się święta nie skończyły. Weź raphacholin, idź
na dłuższy spacer, a potem wracaj do stołu. Możesz
narzekać ile chcesz, ale przecież jedzenie w święta to
obowiązek...
Niby w roku mniej jedzenia...w święta nie masz nic do
powiedzenia, gdy do stołu ciągle proszą i potrawy nowe
wnoszą...dobrze, ze to tylko dwa razytego jadła , bez
obrazy...pozdrawiam jeszcze świątecznie, w lany
poniedziałek
E tam, w grudniu powtórka :) tak już mamy że w święta
się objadamy...
Pozdrawiam świątecznie :)
☀