"Byciomieć"
https://www.youtube.com/watch?v=3fnPwj1AMpo W między czasie...
Przyszedłeś na Świat -- po co?
chyba...
z czystą kartą bez przetargów
świadomie raczkujesz w świecie
wychowujesz Nas jak mieć i być
sekundą - minutą i godziną w całym
tykającym zegarmistrzostwie stajemy
w obliczu nurtujących Nas pytań
w myślach krąży Nam gorycz bo
naiwni chyba i tracimy słodycz?
Naszej winy szukamy w satysfakcji
nie spoczniemy dopóki w sytuacji
oczyszczone nasze dusze w mądrości
/czułością/
życie wypełni w kwiecie na orbicie
Człeka ujrzy - jakby żył tysiąclecie
Komentarze (24)
Svart ( Bartek) -:)
Dziękuję ci za obszerną refleksje, z którą się zgodzę.
Ja sądziłem, że spośród wszystkich, wydobywanych
kruszców, żaden nie jest wart Naszego życia. To tylko
nasza wola, wymieszana z motywacją eksplorowania darów
Ziemi. Ale my przecież-:) nie zrobimy łyżki, czy
talerza,bądź to bądź jakiejś innej, przydatnej rzeczy.
Ja sądzę, że wartościowym kruszcem jest czas, którego
nie możemy dotknąć.
Po co stworzono zegary? Bez nich czas byłby odbierany
jako inność postaci tej nie rzeczy ( wybacz, trochę
filozofuję) .Bo co?!, chodzimy jak zegarki? A bez
tego, może swobodniej poruszalibyśmy się w tym
świecie.
Ale to tylko marzenia-:)
Dziękuję ci bardzo za komentarz!
Pozdrawiam Ciebie serdecznie!
Sława!
sari-:)
Miecio gdzieś poszedł - hahaha
założył chyba koronę -:))
Pozdro! I dziękuję
serdeczności!
Teraz to bardziej Mieciobyć :-)) zmyślnie to ująłeś
Piorónku :-)
Czas to przedziwny "twór". Nie jest zegarem na ścianie
ani piachem w klepsydrze, płynie za szybko i za wolno
jednocześnie, przygniata choć nie ma masy, rozchodzi
się jak pęknięcie na szkle i można w nim zastygnąć. I
w końcu, kurczy się z dziesięcioleci do sekundy...
A czy mądrość oczyszcza? Pewnie tak, choć czasami
błogosławiona bywa - niewiedza...
"Dziwny jest ten świat"...
A w ogóle to być może - naprawdę - żyjemy
tysiąclecia... Przecież życie to tylko sen. Szaleńca
:-)
Z największą przyjemnością zawsze do Ciebie zaglądam.
Być może czasami coś źle zinterpretuję, ale chyba się
nie gniewasz :-) Najważniejsze - rozmawiać,
analizować, haha :-)
No i Wardruna - wiadomo. Szacun :-)
Pozdrawiam, Brachu! Sława! :-)
Witaj Kazimierz!
Racja! to co piszesz w komentarzu, za który Tobie
dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie i również Miłego wieczoru!
Tak, przychodzimy na świat z czystą kartą, którą
zapisujemy potem życiem, poglądami, wartościami jakie
preferujemy, jest słodycz, ale też gorycz i z wiekiem
myśli o przemijaniu oraz o tym co było dobre, a co
złe, czy jeszcze coś można zmienić na lepsze, takie
tam moje wywody po przeczytaniu wiersza, pozdrawiam
serdecznie w zdrowiu miłego wieczoru.
Miły, jote:
Dziękuję Wam za ślad pod treścią.
Pozdrawiam Was-:)
Fajne masz te rozkminki.
Z tą goryczą to różnie bywa...
Tytuł koresponduje z wnętrzem wiersza.
Pozdrawiam Piorónku :)
Wiersz zmusza do przemyśleń.
Pozdrawiam