chciałam pobrykać w limerykach
pierwsze moje limeryki, oczekuję więc krytyki
Pewna dama, co wiersze pisała
cztery piórka na beju dostała.
Nałykawszy się kitu,
oniemiała z zachwytu.
Dziś na dłoni jej kwitnie agawa.
W sztok zakochany góral z beja,
zaplątał się w poezji kniejach.
Bliski ślub i wesele,
zaproszeni są beje,
a on z piórem już w epopejach.
Raz ambitny kucharz z Włodawy
urzędowe załatwić miał sprawy.
Brnąc przez druków sitowie,
musiał stanąć na głowie.
Teraz głowę ma do naprawy.
NUNa
Komentarze (17)
świetnie ci poszło ..jestem za... pozdrawiam....))
Limeryki mnie nie przekonują. Nie przepadam za nimi.
Pisz z serca : )