chmurka
ale numer proszę państwa
chmurka spadła na nasz dom
na kibelku ja siedziałem
i czytałem prasę - WPROST
nagle mama się odzywa
hej Wojtusiu co to jest
nic takiego proszę mamy
siedź tam cicho albo leż
w toalecie jeszcze siedzę
matuś matuś uwierz mi
a obłoczek taki mały
zamknął też na amen drzwi
jak przyjedzie straż pożarna
uratują pewnie nas
a tym czasem moja matko
licz baranki bo masz czas
autor
wojciech329
Dodano: 2017-04-01 17:12:57
Ten wiersz przeczytano 2139 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
"Tymczasem" piszemy razem. Pozdrawiam i punkt swój
zostawiam.
za pomysł + pozdrawiam :)
bar. dobry pozdr
Warto mi było na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozbawił mnie ten primaaprilisowy dramatyzm :)
Cóż to za dramatyczna przygoda.
Super dramat:-) :-)
Miłego:-)
Świetny wiersz.Bardzo ciekawie opowiedziałeś swoją
przygodę.Pozdrawiam.
byłbym za "zamknął mi na amen drzwi' ale to tak tylko
na marginesie:)
Pozdrawiam:)
Z uśmiechem na twarzy czytam twój wiersz
Fajny wiersz.
Pozdrawiam
cudownie z uśmiechem Wojtusiu przeczytałam Twój wiersz
:-)
pozdrawiam - podziwiam lekkie pióro:-)
Podziwiam ludzi z dystansem do Siebie;)))
Miłego posiedzenia :)
Wojtusiu, zachwucilam, sie Twoja chmurka, na dachu.:)
Pozdrawiam z Prima Aprilis.:)