Choć się nie ma, to się ma

kurcze, mi też przecinek w ostatnim wersie wszystko
zaburza, ale treść jak zwykle zatrzymuje.
moja wersja -pragnę kochać bez dwóch zdań, ale
wiem...nie o to chodzi...

zrzut = zarzut :)

staż
jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie sugestie, ale
pozostanę przy swoim, narażając się na zrzut
powtórzeń.

Dlaczego?

"nie wystarczy mi "lubienie"
i pokocham to, co mam." oznacza świadomą decyzję
peela, który wie, że będzie szukał i znajdzie obiekt
do "kochania".

"Akceptując co los niesie
będę cenić to co mam" - oznacza rezygnację ze
świadomego wyboru i bezkrytyczną wdzięczność za to, że
jednak coś mu zostało.

Mój peel jest człowiekiem czynu :) i na "lubieniu",
"akceptacji" i "wdzięczności" nie poprzestanie :)
Bardzo Ci dziękuję za uwagi :)
Czekam na następne :)
Pozdrawiam. Miłego :)

To tylko sugestia, bo nie wątpię, że można się pozbyć
wszystkich powtórzeń, skoro język polski jest tak
bogaty w synonimy. Zamiast:"nie wystarczy mi
"lubienie"
i pokocham to, co mam." - akceptując co los niesie,
będę cenić to co mam. Pozdrawiam.

:-) i jak najbardziej słusznie, rozważnie i mądrze :-)

Tak, trzeba kochać co się ma, urzekł mnie
synchroniczny taniec trzcin...pozdrawiam:)

Innego wyjścia nie będzie :D
Smutno jednak, pomimo pogodzenia się Peelki z
ewentualnością porzucenia.
Chyba, że to tylko pozory...

Bardzo ładny i jakże pozytywny wiersz w przekazie
wiersz! Pozdrawiam :)

Dziękuję za ten wiersz,czasami nie doceniamy tego co
mamy:)Pozdrawiam..

IGUS
dziękuję. Twój komentarz spowodował niewielką zmianę
tytułu.
Pozdrawiam. Miłego :)

Nie wiem czemu ale tytul do glowy przyszedl mi taki"
jak sie nie ma to sie znajdzie" nie pytaj dlaczego bo
przeciez wyjasnilas juz w komentarzu dlaczego taki
tytul/ dobra zgrabna metaforyka: od fioletow ciezki
bez / wiersz w tej formie bardzo mi sie podoba /
ostatnie wersy nawiazuja do pierwszych jak klamra
ladnie zamknelas temat/ pozdrawiam

Kochani, dziękuję za uwagi :) Postarałam się pozbyć
nadmiaru "kocham". Czy udanie - osadźcie sami :)

staż
dziękuję za pochylenie się nad tekstem :)
Oczywiście, że wszystko można inaczej, lepiej... ale
ja mam niewielki wpływ na formę, w jakiej zapisuję
swoje myśli, one pojawiają się w całości jak gotowa
sukienka - określonej długości, we wiadomym kolorze.
Moim zadaniem jest tylko przypilnować by została
usunięta fastryga, a guzik trafił w dziurkę.
Ten, stosunkowo prosty, tekst pojawił się od razu w
rytmie 8/7, z rymami męskimi i na próżno próbowałam to
zmienić.
A wiersz nie o tym, że "jak się nie ma, co się lubi,
to się lubi to, co ma", tylko o tym, że człowiek ma w
swojej naturze potrzebę kochania i jeśli chce,
pokochać może wszystko. Oczywiście żadne kochanie nie
dorówna Miłości przez duże M, ale to już może być
temat kolejnego wiersza.
Pozdrawiam wszystkich czytelników.
Miłego dnia :)

Bardzo ładny wiersz. Może na końcu zamiast "i
pokocham" - "umiłuję". Ale to tylko moje zdanie, bo
ogólnie bardzo do mnie przemówił.

Mądre przesłanie - tylko brać do serducha.
Pomysł i realizacja wZorowe:))

Bardzo ladny wiersz:)