* Chodż pokażę Ci niebo...
Rozmarzone obłoki
zaprzęgnę obłoki jak białe konie
do marzeń karety złocistej
i po błękicie gdzie słońce płonie
w miłości rozpłynę się czystej
wiem że tam błądzą tęsknie twoje oczy
wśród gwiazd gdy noc zamknie dzień na
klucz
i chociaż rosa smutek czasem zmoczy
to serce pełne ciepłych uczuć
westchnieniem spokój kołderką owinie
na drodze mlecznej zrodzą się sny
ja siódme niebo zawieszę na linie
wyczaruję same dobre dni
nie będzie strachu ufność drogę znajdzie
miłości ogień płonąć będzie
przeniknie dusze jak świt w blasku
wzejdzie
wierność dobrocią zdobędzie
hen tam wysoko błądzą moje myśli
na nieboskłonie w zachwycie drżą
i na ten adres liścik do mnie wyślij
na wspomnienie usta moje wrzą
/Diana Wanda Molik / 04.01.09
Czasami warto pomarzyć, wysłać myśli hen wysoko ku białym czystym obłokom...
Komentarze (18)
"ja siódme niebo zawieszę na linie
wyczaruję same dobre dni" Ach te kobiety -
czarodziejki i jak tu po przeczytaniu nie być w
siódmym niebie.
...tęskne...Bo moje uczucia ciągle w sercu wrzą."
Podoba mi się twój wiersz.
Wando , kolejny cudowny wiersz z pod twojego piora
plynie w romantycznym klimacie , gratuluje !