Co w trawie piszczy
Co w trawie piszczy
Za grosiaki nie popłyniesz mleczną
drogą,
ni za funty nie okryjesz się radością
i nie uda się maseczką teatralną,
ukryć smutku w swojej duszy zbyt
ubogiej.
Wciąż miliony zbierasz skrzętnie do swej
kapsy,
a na prawo i na lewo bieda piszczy,
młodsza siostra nie ma kiecki, matka nie
raz,
na dzień dobry co do garnka nie ma
włożyć.
Na twym palcu złoty sygnet z dala
świeci,
sklepy, bary, przedsiębiorstwa kasę
tłuką,
bo rozrzutność ograniczasz do swych
myśli,
ty i tobie, nic ponadto się nie liczy.
Przeciez wartość tego świata to nie
kabza,
szczerość uczuć, radość serca
najważniejsza,
nie zabiegaj o majątek Pigmalionie,
za zielone przyjaźń ludzka nic nie
warta.
Razem z wiosną odtaj serce, bądź
człowiekiem,
zobacz ptaki przyleciały z ciepłych
krajów,
bez pieniędzy są szczęśliwe, wiją
gniazda,
i za darmo nam śpiewają pod chmurami.
21.03.2012 Eurydyka-Lidia
- ;kapsa- kieszeń kabza- pieniądze
Komentarze (16)
Smutno kiedy pogoń za dobrobytem przysłania prawdziwe
wartości. Ładny wiersz, pobudza do refleksji nad tym
jacy naprawdę jesteśmy .