Cywilizacja śmierci...
Gdy barbarzyństwa człowiek nie wstrzyma, to właśnie taki może być finał.
Człowiek,choć solą chce być tej Ziemi
jest jej zaledwie ulotnym pyłem.
Nie ma znaczenia; umarł, czy żyje.
Kiedy odejdzie świat się nie zmieni.
Ludzkość nie zmieni świata oblicza
gdy krwią zbroczona już od korzeni.
W genach wciąż bestie pierwotne drzemią,
chociaż ku gwiazdom szlaki wytycza.
Daremny zatem geniusz człowieczy.
Na nic też wiedzy na szczyt wzniesienie,
bowiem na mądrość kładzie się cieniem
zbroczone ostrze krwawego miecza.
I sprawił Twórca ziemiańskich dzieci,
że zgasło życie w Raju stworzone,
a Ziemia miała kolor czerwony
krwią nasiąkając przez tysiąclecia.
Komentarze (53)
Miło Cię znowu czytać, Tadeuszu. Miło czytać Poezję.
A ludzie, cóż... Niektórzy np boją się piekła... A
przecież piekło urządziliśmy sobie tu, na Ziemi i z
pieczołowitością je pielęgnujemy. I staczamy się po
równi pochyłej...
Jeszcze za Arkiem - Brawo za Wiersz!
Pozdrawiam, kłaniam się.
Świat nigdy idealny nie był i nigdy idealny nie
będzie. A to dlatego, że kształtuje go człowiek, a
jaki człowiek jest ogólnie wiadomo - oprócz zalet, ma
również wady, a te niestety muszą rodzić konflikty.
Lubię klasykę, doceniam szlachetne rymy okalające,
którymi rzadko kto teraz piszę.
Brawo za myśl i brawo za warsztat.
Serdeczności Tadeuszu :):)
Ależ dokładnie tak jest i wszystko spowodowane jest
pazernością człowieka.
Tak, wymowna i smutna refleksja oraz puenta,
pozdrawiam serdecznie.
Świetny wiersz...wszystko zapisane w naszych genach,
dlatego natura człowieka się nie zmienia...
Pozdrawiam montibusie :)
Właśnie takie jest życie. Ludzie nie uczą się na
błędach. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)
smutna refleksja, ale prawdziwa.
Podoba mi się treść wiersza. Dokładnie tak jest.