Czas
Gdy miłość splata się z nadzieją
blaskiem obrączek szczerozłotym
dusze w rytm walca tańczą wtedy
nie myśląc dziś co będzie potem.
Gdy przyjaźń wiarą wiąże dłonie
w uścisku drżącym i nieśmiałym
dwa serca łączą się zwyczajnie
i świat się kręci razem z nami.
Gdy tak na przekór kwitnie majem,
to lat przeżytych już nie zdoła
policzyć rozmieniona miłość
wyschnięta w rogu jak jemioła.
Każdy, kto majem chce oddychać
powinien w sobie pielęgnować
te wszystkie walce pod obłoki
wypowiadane drżeniem słowa.
A razem wiążąc nić przyjaźni
starać się zawsze z całej siły,
aby marzenia kołysane
przez całe życie zgodnie lśniły.
Eurydyka12345 nie rozumiem: "Uzupełniłabym tylko spacje, ponieważ gdzieniegdzie są, innym razem nie ma."? Przecież w Twoim wierszu nie ma ;)
Komentarze (17)
C U D O W N Y
W I E R SZ :)
Pozdrawiam :)
Witaj! Gdy zobaczyłam Twój wpis pośpieszyłam,by
przeczytać.Głęboki i reflaksyjny.Pozdrawiam!