Człowiek jak świnia
przemawia w noc wigilijną
(tak)
a po nocy usta zamacza
nałóg jeden chla i chla
nawet się chlaja-tak
całą cysternę wychla
i ciągle mu mało i mało
takich nałogów nie mało
( postanowienie
mało kto ma -zazwyczaj)
buteleczka jak siostrzyczka
dobra rączka kochaneczka
sama do buzi pcha
kieliszeczek jak braciszek
tłumaczy - nałóg jeden
(tłuczesz mnie)
masz już dość
cholero jedna
niech ona Tobą nie rządzi
wóda okropny smak ma
odór i smród-straszny jesteś
nie pokocha Cię żadna-nie-nie
chyba że taki element będzie
od razu wsadzi
kieliszeczek do rączki
naleje i to-no trach!
w oczach mgła-wiatr kołysze
kroczki mylą się
pod chmurką zasypia
czasem i nie
umiera
naprawdę
szkoda człowieka
2009-05-23,
Komentarze (5)
Proszę nie obrażać świni, ona pije tylko po to by się
napić kiedy ma pragnienie. Człowiek czasami zapomina
kim jest i pije, pije, pije... aż śmierć przerwie mu
libację!
Brutalna prawda, przerażający widok wiersz roztacza.
Przygnębił treścią - wart refleksji...
Gdy Człowiek wpada w alkoholizm, trudno jest Go
odzwyczaić, cały czas twierdzi ze to nie prawda.
Myślę, że temat na czasie. Pozdrawiam nea
duźo prawdy pozdrawiam
Ludzie nimi bywają
w wir konfliktów wpychają.