Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Czyja wina, że się nie zgina...?

Szpital w Staszowie leczy mi nogę,
jeszcze nie pląsam, stanąć już mogę.
W prawym kolanie staw znieruchomiał,
że ma się zginać, całkiem zapomniał.

Światłe doktory staw obejrzały,
żeby stan zmienić - Joli kazały,
czyli szefowej od połamańców,
która przywraca sprawność do tańców.

U Joli jakby chaos panuje,
ale się zdrowie w tym odnajduje.
Martwią mnie braki w kolan zginaniu,
nie będą chyba tamą w kochaniu?

Dodano: 2010-05-24 15:54:14
Ten wiersz przeczytano 1089 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

wrobel wrobel

witam Dondasie Wyrywny, biedny Ty jesteś, ale jak
widzę, wolno ale wszystko
ma się ku lepszemy. póki co całuj.
życzę dużo zdrowia.

Villain78 Villain78

Ależ skąd :)..W łóżku będziesz hasał jak młode źrebię
:)..Zdrowia życzę.. M.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »