dąb...
...cóż mi dzisiaj opowiesz mój dębie
jaką prawdę przekażesz w zachwycie
czy zadumasz się w wiatru szumności
nad materią tą jaką jest życie
czy też puścisz bajania wśród liści
aby trel ptasi nie był ubogim
kiedy wraca z dalekiej podróży
poszukując w bytności swej drogi
może szepniesz spod bujnej czupryny
która moknie w perlistej zasłonie
jak ci zimno i chociaż odziane
zielonością wciąż chłodne masz dłonie
może czekasz bym ja coś ci rzekła
może deszcz coś wypłacze kropliście
co mi dzisiaj opowiesz mój dębie
co wyszepczą mi dziś twoje liście...
Komentarze (13)
tematy drzew zawsze kojarzą mi się z wielką siłą.+
Fajnie jak zwykle u Ciebie Piękna, choć muszę
powiedzieć jedno. Drażni mnie jedno słowo. Jak czytam
trel ptasi to dziwnym sposobem jakoś mi się kojarzy z
wierszami z podstawówki. Ale to mój problem.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Mój dąb jeszcze nie ma (tegorocznych) liści. Ale za
niecały miesiąc i ja będę mógł napisać podobny wiersz.
Dąb trzyma swoje liście nawet zimą. To piękne i silne
drzewo, pozdrawiam :]
Za JaSnA7 sobie pozwolę.
Śliczny wiersz...
Dąb - może to Dewajtis?
On wiele rozumiał; dęby podobno potrafią rozmawiać,
tylko nie wszyscy tę mowę rozumieją...
Pozdrawiam z podobaniem:)
Dęby jeszcze śpią po zimie. Na niektórych widziałem
już małe pąki. Pozdrawiam
Dąb- wspaniały przykład długowiecznego życia. (ale u
mnie jeszcze dęby gołe)
Śpiewnie i jednocześnie rytmicznie.
I suma summarum - ładnie.
Przepiękny, nastrojowy wiersz!
Serdecznie pozdrawiam
Nie mówiąc słowa zainspirował:)
Miłej niedzieli Stefi:)
2: może czekasz bym ja coś ci rzekła
może deszcz coś wypłacze w kropelkach
co mi dzisiaj opowiesz mój dębie
cóż dziś liście mi twoje wyszepcą
(jeśli Ci się spodoba to masz w prezencie - ale
trzymamy się za ręce..)
Odbieram treść jako rozmowę z dębem, w której poeta
pyta go o to, jakie prawdy i refleksje będzie dziś
przekazywał, czy będzie rozważał istotę życia, czy też
będzie opowiadał bajania i czy będzie dzielił się
swoimi doświadczeniami z podróży.
(+)