..:::DARK ANGEL:::..
Wstaję z łózka
i potykam sie o głaz codzienności
wpadam w przepaść monotonii
spadam w ciemność
wprost w objecia upadłego anioła
który płacze nade mną szkarłatną krwią
obmywając mi nia twarz
przemywa mi oczy
zaślepione bezsensem
odzyskałam wzrok
czuje jak wyrastaja mi czarne skrzydła
na których uniosę się
ponad oślepiające światło
będę jedynym czarnym punktem
na tle jasnego nieskazitelnego nieba....
autor
kredkaa
Dodano: 2007-01-14 20:41:43
Ten wiersz przeczytano 805 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.