Dasz potrzymać się
Piękny zapach czuję z dala, twoja piękność mnie powala
Ukwiecona i gorąca
stoisz przy mnie w brzasku słońca.
Ja samotnik mało znany
patrzę na Cię zakochany.
Piękny zapach czuję z dala
twoja pięknośc mnie powala.
Jam nieśmiały, cały drżący
byłem zimny, już gorący.
- Och kochane me serduszko
dasz potrzymać się za uszko?
Najpiękniejsze będą chwile
będziesz z przodu, a ja w tyle.
Tak bliziutko koło siebie
poczujemy się jak w niebie.
Potem tobie się odwdzięczę
ujmę ciebie w obie ręce.
Ile ty mi szczęścia dajesz,
gdy na moim stole stajesz.
Uszczęśliwiasz moją chatę,
jam jest starzec, nie żonaty.
Jesteś ciepła i rozgrzana,
będę z tobą aż do rana.
Przyjdzie ranek, wola nieba,
po libacji sprzątnąć trzeba.
Choć mnie zimne przeszły ciarki
włożę ciebie do zmywarki.
Kąp się, kąp się me serduszko,
znów potrzymam cię za uszko.
Tyś przyjaciel i kochanka
moja śliczna
filiżanka.
Komentarze (41)
lekko i na wesoło
extra erekcjato
pozdrawiam
Superr na wesoło
Super erekcjato.Pozdrawiam.
Fajnie:))
Pozdrawiam:)
Ale mnie zwiodłaś swoim wierszem. Brawo.
Mały błąd sie wkradł "piękność" ;) jakaż była by ocena
bez uszczypliwości :) wiersz mi się bardzo spodobał !
Zaskoczyłaś bardzo, uśmiałam się
zdrowo. Świetne erekcjato.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajny, wesoły wiersz, pozdrawiam :)
Oj, Bronisławo a już miałam się położyć na stół:).
Fajnie Ci to wyszło. Podchwytliwie:). Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim miłym gościom za komentarze.
Serdecznie pozdrawiam.
Ciekawe pozdrawiam
pozdrawiam:)
była szklanka nie ma szklanki,
zamkneli ją do zmywarki.
Pozdrawiam serdecznie
no, ten efekt zaskoczenia na koniec bardzo dobry:)
Ale napiecie, dreszcze i coś jeszcze;))))