Deszczowy blues
Po tygodniu zimy znów wróciła jesień
Kiedy o szybę znowu dzwoni deszcz
jesienny
Tak jak u Staffa, albo nawet jeszcze
gorzej,
Gdy się po domu człowiek snuje smutny
senny,
Nic mu się nie chce i niewiele zrobić
może,
Gdy na pogodę nieudaną wciąż bym sarkał,
A tych matołów – sam wiesz których – w głos
wyzywał,
To blues wychodzi skądś, z jakiegoś
zakamarka
I zaraz chandra i złość cała w dal
odpływa:
Ten blues na mokre jest dnie.
Taki cichy, jak mruczenie mego kota.
Blues mówi mi: „Hej! Nie łam się!
Przecież masz w piwnicy jeszcze dobry
tokaj,
No a w barku stoi jeszcze coś
krzepkiego,
A do tego możesz puścić Vivaldiego...
Ruszże się i nie bądź leszcz!”
Jesienny blues na deszcz.
Kiedy w portfelu tłucze się ostatni
piątak,
No a wypłata jest za tydzień albo
więcej,
To blues wychodzi z najdalszego w domu
kąta,
Żebym co nucić podczas mycia miał w
łazience.
Gdy ludzie wokół to matoły albo dranie,
Najmilsza z kobiet okazała się
faszystką,
Kiedy blues przy mnie ze swym smutnym
wdziękiem stanie,
To zaraz ludzi wokół kocham. Mimo wszystko.
Ten blues na szarość i mgłę,
Kiedy ciężko się pozbierać, kiepsko ze
mną,
Gdy z nieba deszcz leje się,
A za oknem, choć południe, mrok i
ciemność.
Blues mi szepcze, że nie taki zły dzień
dzisiaj:
„Przecież zawsze jeszcze możesz coś
napisać!
To koi, choć żeś nie wieszcz!”
Jesienny blues na deszcz.
Kiedy ciągłego życia w kłamstwie mam już
dość i
Rząd jeszcze knuje, by dać szczęście mi na
siłę,
Gdy od sąsiada wciąż mnie trują
Wiadomości,
Choć sam już dawno telewizor wyrzuciłem;
Kiedy symbolem prawa jest dziś debil w
todze
(Gdy gada, czuję, że wstręt dusi mnie jak
zmora),
To blues wysnuwa się ze szpary gdzieś w
podłodze
I daje siłę bym mógł przetrwać do
wieczora.
Ten blues na chwile jest złe
I pogody byle jakiej się nie boi.
Blues nuci cicho mi, że:
„Na regale rozpoczęta książka stoi,
A gdy książka przeczytana do połowy,
To już wiesz, co możesz robić w dzień
deszczowy.
Czeka Cię emocji dreszcz!”
Jesienny blues na deszcz.
O ye!
Komentarze (21)
Świetny blues.
Gratulacje.
I skojarzenie mojej poprzedniczki ze Skowrońskim
celne.
"To mówi diabeł Alabama"
"Blues to zawsze blues jest, nigdy nie zawiedzie..."
Wojciech Skowroński :))
Blues jest wtedy kiedy człowiekowi jest źle - Gang
Marcela
https://www.youtube.com/watch?v=HdxilJERCu0 ---- to
śpiewałam, za czasów mojej młodości, przy ognisku na
wakacjach :)
A dziś..., bardzo chętnie słucham tego:
Candy Dulfer - Dave Stewart - Lily was here (2001)
Live
https://www.youtube.com/watch?v=PUzf5Ts-a60
A tak poza tym - plusik, bo podoba mi się Twój bluesik
:)
Bardzo fajny blues. Miłego wieczoru Michale:)
O ye! Niemal słyszę z chrypą, wyśpiewany tekst.
Pozdrawiam.
wyszedł bez parasola
gościu w dzielnicy Wola
bo do wyjścia był mus
i złapał go...deszczowy (pisze się blu es)
oooooo yes oooooooooooooooo yes
Nie mów że jeszcze będziesz zespół zakładał. Tekst
niczego sobie ale bo można w pełni ocenić dopiero po
wykonaniu wokalnym. Na razie się świetnie zapowiada.
Pozdrawiam z plusem:)))
Ładnie ujęte.
Rozbudzasz wyobraźnię.
Pozdrawiam
Marek
Na faszystów i Wiadomości trudno mi o receptę, ale na
pustkę w portfelu polecam "Blues bez pieniędzy" Kasy
Chorych. :):)
rozkołysałeś mnie bluesowo.
Fantastyczny blues Jastrzu," choć żeś nie wieszcz" :)
Dobrego dnia :)
Lubię Vivaldiego, ale pod Twój wiersz zapodaję sobie
jednak "The Sky Is Crying" w wykonaniu Stevie Ray
Vaughan'a lub Gary Moor'a ;-)
Pozdrawiam.
rewelacja
Wiersz super!
Trza się jakoś ratować w taką pogodę...
Kot, blues i trunek może zadziałać.
Zaskoczonam wielce, Michale! Nie podejrzewałam, że
masz w sobie takie mocno nostalgiczne ciągotki.
Wiersz, a raczej tekst piosenki, zrobił na mnie mocne
wrażenie....
zarówno przekazem jak i kunsztem....
pozdrawiam :)
Fajny blues. "Opowieść o tym wszystkim, co dręczyło,
zadziwiało, bolało i wzruszało śpiewaków bluesowych".