Dla Oliwki
Wiersz napisałem dla wnuczki mojego starszego Brata ...Oliwki ...
mała
zielonooka
uśmiechnięta
od ucha do ucha
tańcząca beztrosko
karaoke
czarująco się porusza
niczym baletnica
na lodzie
słucha
śpiewu ptaków
każdy z nich
wydobywa głos
w innej tonacji
na linii
wysokiego napięcia
słońce przysiadło
oczkami do niej mruga
promykami
pod stopami łaskocze
cóż
za niespokojna z niej dusza
słoneczko
z ciekawością zapytało
dziewczynko
jak masz na imię
z radością odpowiedziała
Oliwka
Autor Waldi
Komentarze (20)
Pięknie nam przedstawiłeś dziewczynkę. Pozdrawiam
cieplutko:)
Ładnie. Mam wnusię Oliwkę.
Ładny obrazek. Co myślisz Waldi o przeniesieniu wersu
"niespokojna z niej dusza" na początek tekstu? Przy
obecnym zapisie nie bardzo wiadomo kto pyta.
Miłego dnia:)
Cudnie obrazujesz nam dziewczynkę :)
Być może pierwszy raz w życiu Oliwka dostała poetycką
dedykację (od stryjecznego Dziadka, jeśli dobrze
zrozumiałem). Pozdrawiam.