Dla śmiechu
Ja piszę wyłącznie brednie
(na wielkie dzieła mnie nie stać),
ale i one potrzebne,
gdy atmosfera za gęsta.
Warto jest ją rozładować
jakimś niewinnym żarcikiem,
po którym mina marsowa
z każdego oblicza zniknie.
Ja piszę wyłącznie brednie
(na wielkie dzieła mnie nie stać),
ale i one potrzebne,
gdy atmosfera za gęsta.
Warto jest ją rozładować
jakimś niewinnym żarcikiem,
po którym mina marsowa
z każdego oblicza zniknie.
Komentarze (65)
Dziękuję Anno za przemiły protest.
Pozdrawiam:)
prawdziwą*
nie zgadzam się, że piszesz brednie!!! Prawsziwą
sztuką jest pisać o wszystkim co się czuje, a wesołość
jest częścią szczęścia.
:)) Dzięki za rozbrajający komentarz.
Miłego dnia dodzio:)
Rozumiem że to taki wiersz "kokietka" wiec za to +
Pozdrawiam