Do końca razem I I
Z mojej pierwszej wersji "Do końca razem" zabrałem treść i przeprowadziłem generalny remont formy.Ciężka robota.
a my wciąż razem wieki już całe
długo nam przyjdzie wędrować jeszcze
ścieżkami Ziemi dalej i dalej
we wspólnym rytmie przez czas i
przestrzeń
spójrz za horyzont tam się wyłania
nasz kres podróży stąd ku wieczności
oddalmy nieco ten ludzki dramat
bo jednak dobrze jest tutaj gościć
czyż srebrnowłosym nam nie przystoi
do widnokręgu dreptać mozolnie
nogę za nogą ciągnąć powoli
żeby nie upaść i już nie podnieść
daj rękę miła na mnie się wesprzyj
i nie wyprzedzaj nie próbuj uciec
nie drocz się proszę kto ma być pierwszy
stańmy na mecie w jednej minucie
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
26.03.2014.
Komentarze (44)
Piękna refleksja, dobrze by było w tej samej minucie -
wspólne zakończenie w niebie.
Andy,pieknie to napisales,pozdrawiam serdecznie
"nie drocz się proszę kto ma być pierwszy
stańmy na mecie w jednej minucie"
Pozdrawiam serdecznie :-)))
Zachwycił mnie ten wiersz.
Serdecznie pozdrawiam!
Iść przez życie trzeba odważnie,
a we dwoje idzie się raźniej!
Pozdrawiam!
ładnie, bardzo ładnie, Andreasie :)
Pięknie tak razem iść do końca bez końca:)
Może dziwnie to zabrzmi, ale "stańmy razem na mecie"
jest bardzo urocze. Pozdrawiam
"żeby nie upaść i już nie podnieść", niestety siada
składnia bez zaimka zwrotnego "się", bo przy takim
zapisie po "podnieść" narzuca się pytanie- czego?
kogo?
Ot, rymowanka jakich wiele.
Oby jak najdłużej, zawsze razem. Miłej niedzieli
Marzenia o wspólnej i jeszcze dalekiej drodze. Niech
Ci się spełnią.
do końca razem, ale osobno, na ostatnie rozliczenie.
Pani pierwsza za nią pan
idą w inne życie.
Pozdrawiam serdecznie
Odbieram ten piękny wiersz jako rozliczenie z miłości
życia.. przeżytej w szczęściu.. Puenta bardzo
wzruszająca..
Do końca razem ,tak Bóg im dał ona przy nim ,on przy
niej trwał.Tylko pozazdrościć.Pozdrawiam.
Pięknie tak razem przez życie kroczyć do ostatnich
chwil wspólną drogą
aż do mety; dobry wiersz. Pozdrawiam.