Dokonało się
będąc aktem miłosnego uniesienia
staje się namacalny
oddechem gładzi uczucia
piersi karmiące przywołuje płaczem
zamoknięte wciąż oczy osusza
idzie brzegiem radosnych doznań
które chłonie łapczywie na zapas
płacze
opowiada swoją opowieść
Komentarze (19)
zamokniete? może wilgotne...
ale to Twój wiersz i doskonale w jego klimacie
odnajduję delikatność, czułość
Urodził się? Gratulacje! Uwielbiam zapach takich
"świeżynek" - może o tym też kiedyś napiszesz?
Pozdrawiam, Marku
Fajnie, że dzielisz się tą swoją radością z nami i do
tego w tak wysublimowany sposób. Pozdrawiam Ciebie i
twoją radość.
Powiem tak kami, minusem ogromnym tego wiersza jest ze
juz w tytyle zdradzasz puente, juz w tytyle o czym
bedzie wiersz, a przeciez czytelnik pragnie czytac
kazdy wers, tylko po co tutaj?
takze zmiwnilabym albo tytul albo koncowke/ pozdrawiam