dowody
idzie zima
a ja już przymarzłam
do twojego imienia
mimo zmiennej aury
wciąż czekam
boisz się przedawkować
nie muskam już chwil
nie ubieram w błękit
gdy świeczki zgasną
będzie za późno
pozostanie po nas
pustka
Komentarze (69)
Smutno bardzo. Lato zamarza, beznadziejnie.Potrafisz
zaklimatyzować. Pozdrawiam.
Dziękuję wszystkim gościom za chwilę przy wierszu, za
komentarz. :)
Wiersz napisałam już dawno, w listopadzie, tuż przed
zimą, więc znów tak smutno wyszło... Pozdrawiam
serdecznie :)
Nie strasz zimą, Szumowski- jasnowidz przepowiedział
nawrót pandemii... Znowu dorobi... Ech...
Smutny ten wiersz, jeśli w lecie boisz się zimy... :(
Pozdrawiam :)
smutne jest takie życie ...
zbyt długie czekanie
grozi rozczarowaniem, albo powlną śmiercią.
może jeszcze czas...
póki się palą te świeczki...
jest tak romantycznie...:))
pozdrawiam;)
poczekaj jeszcze, jeszcze
Nie śpiesz się.
ładnie i romantycznie
Wszystko czynić trzeba, by z życia się cieszyć. Z
nadzieją łatwiej działać. Za nas nikt życia nie
przeżyje, a czas szybko biegnie. Miłego dnia:)