W drodze do
https://youtu.be/KvL0tXRmQw4
Jadę już długo
stukot usypia
za oknem mgła
Dokąd ten pociąg
nawet nie pytam
odpowiedź znam
Zamknięte oczy
ktoś cicho wchodzi
i staje tuż
Czuję ten zapach
i serca łomot
tak znany już
Za oknem słońce
świeci radośnie
opadły mgły
Nie muszę patrzeć
wiem przecież dobrze
to jesteś ty
Jednak nie siadasz
stoisz i patrzysz
wahanie czuć
Sprawdź proszę szybko
jeśli zły pociąg
wysiądź i już
Zanim odjedzie
nazbyt daleko
od twoich stron
Ja jadę dalej
możesz się przysiąść
lecz pewny bądź
Jestem w rozsypce... Nie wiem jak się pozbierać...ktos wysiadł, a właściwie go wypchnelam...
Komentarze (39)
Tylko postanowienia płynące z pewności są gwarantem
miłości... ciekawa refleksja
Fajny rytmiczny wiersz i piosenka którą lubię, więc z
przyjemnością posiedziałam u Ciebie :)
Serdeczności:*
Ładnie:)
Jeżeli dwoje
w podróż wyrusza
po życia kres,
by znieść jej znoje,
muszą czuć w duszach
tę samą chęć.
Miłego dnia:)
słychać stukot kół
a Twój wiersz jak ballada wagonowa
serdeczności::)
Przeczytałam jednym tchem, uwielbiam pociągi, ładny
wiersz-:)
Serdeczności.
...słychać stukot kół o szyny...
pozdrawiam ciepło Ewuś:))
witaj Ewuś. myślałem, jaką piosenkę dałaś do tego
wagonowego wiersza z miłością w tle.
nie zgadłem, a nawet nie pomyślałem.
jako stację końcową polecam Kutno lub Koluszki :):):)
Pociąg jedzie, a wiersz płynie. Z podobaniem.
Pozdrawiam
udana refleksja pozdrawiam