drżenie
nadchodził
czułam
jak zbliża się
miękko stąpając po dywanie
mojego życia
zbroiłam się
by w porę umknąć
pożądaniu
bicie serca
niweczyło
wypracowane okowy
zasad
szykowałam broń
by uderzyć
w zarodek grzechu
podał mi dłoń...
uległam
autor
jasmin57
Dodano: 2018-02-04 01:57:59
Ten wiersz przeczytano 1416 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Tyle jest różnych grzechów, ale ten jeden jest
najpiękniejszy...
Nadchodził ogień namiętności, któremu trudno się
oprzeć,
oryginalny, ciekawie napisany erotyk
taki inny, ale to plus, rzecz jasna.
Dobrej nocy pachnący kwiatku życzę :0