Dwa światy (pastorałka)
Pełnych Pokoju świąt życzę Miłym Czytelnikom Autorom a także Redakcji. Krystyna Rz.
Gdybyś się dzisiaj Jezu narodził,
nie spałbyś w żłobie, w stajni na
sianie.
Miałbyś wygodną ciepłą kołyskę,
dom wielki, pokój, może mieszkanie.
Taras z widokiem basen i ogród,
domowy teatr drżący hałasem.
Matkę, co ciągle robi karierę,
której dla Ciebie, brakło by czasu.
I miałbyś ojca, co dobrym mercem,
dumnie po drogach by z Tobą śmigał.
Za przekroczenie szybkości jazdy,
łapówką sprytnie by się wymigał.
A na okazję pierwszej komunii,
jak wszystkie dzieci, byłbyś w
potrzebie.
Quada byś dostał, wypas komórę,
matka by łatwiej znalazła Ciebie.
A może gdybyś się dziś narodził,
spałbyś na zimnej ławce dworcowej.
I prawie zawsze głodny byś chodził,
i czapki sobie nie kupił nowej.
Może byś żebrał wzrok odwracając,
na chleb, czy zupę pod jakąś ścianą.
W własnej ojczyźnie nie miałbyś miejsca,
chociaż przez Ciebie była wybraną.
Gdybyś się dzisiaj Jezu narodził,
to byłbyś biedny, może bogaty.
Przecież od wieków nic się nie zmienia,
na jednej Ziemi rządzą dwa światy.
Komentarze (16)
jeśli świat nie wybiera idei i wartości podzielam
nastrój Wiersz jest monologiem Ładnie myśl
poprowadzona Kontekst ciekawy kim jest a kim by był
Jezus Dobry wiersz