Dziękuję...
Dobrze że byłeś, to się liczy,
nie ważny czas, daty, godziny
bo mogło również tak normalnie
to nasze szczęście nas ominąć.
Mogliśmy przecież się nie spotkać,
nie dzielić wspólnych dni i nocy,
nie szeptać słów przy których nawet
lubieżny księżyc mrużył oczy.
Tak, to wciąż boli, powiem szczerze
bo sama siebie nie okłamię,
jednak za ten okruszek wspomnień
dziękuję dzisiaj ci,
kochanie
Wiersz z bezimienną dedykacją...
autor
sael
Dodano: 2007-04-22 18:38:17
Ten wiersz przeczytano 1007 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
bardzo osobisty wiersz, pozdrawiam
Zanim nauczę się dziękować
za los z podwójną maską twarzy,
muszę swe życie odrzeć z marzeń
i mur na nowo odbudować...
Za bardzo teraz jeszcze boli
wspomnienie tego co być mogło,
teraz cierpienie serce zmogło
nim mi wybaczyć znów pozwoli...