Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ekstremalna medytacja

Dla wszystkich wielbicieli moich przygód ;)

Medytowałem jak zwykle w każdy wtorek, doznałem czegoś wspaniałego, osiągnąłem stan nie-umysłu, przed oczami pojawiła mi się kocia sylwetka jaguarzycy. Tak tak tej jaguarzycy. Dzielna łapa zaryczała mi prosto do ucha. - Mało brakowało bym ogłuchł...
Chciała zwrócić moją uwagę, że na przeciwko naszego biura, tam gdzie mieścił się bank w Marokańskim Agadirze przy bulwarze Mahometa V coś się wydarzyło, nastąpiły jakieś wybuchy, co wywołało niezłe zamieszanie. Terroryści uciekli z torbą pełną pieniędzy i sztabek złota.
Natychmiast albo jeszcze szybciej wybiegłem i wskoczyłem do swojego samochodu terenowego w kolorze oliwkowym. Łapa jednym susem wylądowała na tyle pojazdu. - No i co? Gaz do dechy, nie zwracając uwagi na to, że złamałem chyba ze 2 przepisów ruchu drogowego, a za takie coś marokańskie władze przewidują niezłą odsiadkę.
Czerwony Van rabusiów stał z otwartymi drzwiami na lotnisku 20 km za miastem. Jednak zbóje nigdzie nie odlecieli, mieli kłopoty z odpaleniem białej awionetki znajdującej się na poboczu.
Z daleka dostrzegłem turbany z wielkim czarno czerwonym "Z".
- I wszystko jasne, nasz stary kolega Zenobiusz talib i jego wesoły oddział. Czy oni nigdy nie odpuszczą? - mruknąłem pod nosem.
Mieli na plecach zawieszone słynne karabiny AK-47.
Machinalnie zdjąłem łuk z pleców i nałożyłem strzałę o wzmocnionym metalowym drzewcu. Wycelowałem i wypuściłem. Trafiłem tego taliba co chciałem dokładnie w udo. Strzała utkwiła po samą lotkę.
Zenobiusz zakwiczał jak prosiak dostający po tyłku.
Zenobiusz kulejąc zaczął uciekać a pozostali terroryści kopali w podłożę próbując wytworzyć zasłonę dymną.
Widocznie w karabinach mieli puste magazynki. Łapa wystrzeliła z rykiem na nich i tak ich poturbowała, że potem służby wojskowe i policyjne nie wiedziały kto jest kim. Niestety Zenobiusz Talib znowu dal dyla w nieznanym kierunku.
Otworzyłem oczy i zobaczyłem przed sobą mojego psa Tequilę, która głośno warcząc podawała mi łapę. Domagała się jedzenia, a w drzwiach sali stał uśmiechnięty wujek Stefan.
W domu naprędce spisałem całe zdarzenie na komputerze. I teraz pozostaje tylko czekanie na następną przygodę. Egzystencja pokażę.

all rights reserved

Bo moc wyobraźni to prawdziwy dar, wystarczy jej zaufać, a pozbędziesz się na zawsze z życia mar.

Nigdy nie rezygnujcie z marzeń, bo to, że coś nie dzieję się akurat teraz wcale nie oznacza iż nie nastąpi wcale.

Tomek & Łapa spółka S.O.S.
Do następnej przygody hej!

Pozdrawiam najserdeczniej wszystkich
_Tomek_



Dziękuję za wszystko, pamiętajcie to wy jesteście wielcy bo bez was nie byłoby przygód. Dobrze, że jesteście.

autor

sarevok

Dodano: 2019-02-12 21:46:27
Ten wiersz przeczytano 1387 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Nieregularny Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

Joanna Es - Ka Joanna Es - Ka

Podobało mi się i to bardzo. Swojego czasu miałam
pomysł aby pisać prozę o swoich snach - na razie ów
zawiesiłam. Życzę dobrego popołudnia :)

_wena_ _wena_

Dobrze autorze, że jesteś i opisujesz swoje przygody,
w których czytelnik może wziąć udział, podążając
ścieżkami podróżnika w towarzystwie jaguara :)+
Też polubiłam psa Tequilę i wujka Stefana.
Serdecznie pozdrawiam :)

DoroteK DoroteK

ooo... pies Tequila i wujek Stefan... już ich lubię
:-)

Atena 21 Atena 21

Super:) też pomedytuję :)
Pozdrawiam:)***

krzemanka krzemanka

Trzeba przyznać, że fantazji Ci nie brak:) Msz dobrze
byłoby zmienić zapis cyfr i liczb na słowny.
Np "ze 2 przepisów" na "ze dwa przepisy",
"dwadzieścia kilometrów" i "AK czterdzieści siedem",
oraz pozbyć się zbędnych ogonków z "kopali w podłożę"
"kopali podłoże" i "Egzystencja pokaże". Miłego dnia:)

ewaes ewaes

Jak zawsze z zaciekawieniem i podziwem dla wyobraźni:)

Miłego dnia:*)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Snucie wizji łatwo Ci przychodzi :)
Warto poprawić kilka błędów.
Pozdrawiam

Kropla47 Kropla47

Świetnie...Pozdrowienia dla Łapy;)

niezgodna niezgodna

...dołączam do grupy oczekujących na dale przygody:))

kaczor 100 kaczor 100

I tak trzymaj Tomku, jesteśmy z Tobą. i Łapą.
Pozdrawiam :)

M.N. M.N.

Podziwiam Twoją wyobraźnie, która daje Ci łatwość
tworzenia opowieści... pozdrawiam serdecznie i czekam
na dalsze przygody :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »