Elfiki
Wybaczcie, że przydługi...
Jest taka Oliwcia mała,
wciąż by tylko rysowała:
kwiatuszki, zamki, koniki,
a najbardziej to elfiki.
Co dzień rysuje ich z tuzin,
a każdy ma uśmiech na buzi
jakby zawsze była wiosna,
bo Oliwcia jest radosna!
Pracowitsza jest od mrówki,
bierze kartki i ołówki
odgarniając włosy z czoła
do mamusi swojej woła:
- Popatrz mamo! Są jak żywe!
Popatrz jakie są szczęśliwe!
I elfików pełny stolik
uśmiecha się do swej Oli.
W końcu jedna z nich tak rzecze:
czas wyfrunąć z tych karteczek
bo mi to siedzenie zbrzydło!
Ciągnie zatem jedno skrzydło
ciągnie, ciągnie, okiem mruga
i przewraca się jak długa,
aż ją zabolały stawy
bo w wstawaniu nie ma wprawy.
Zakręciła się jej głowa,
ale próbuje od nowa,
lekkim ruchem wahadełka
odkleiła wpierw skrzydełka
od podłoża, nie bez lęku,
pomaleńku, pomaleńku,
poprawiła sukieneczkę
i… frunęła nad karteczkę
delikatnie, nieporadnie,
bojąc się że znów upadnie,
skrzydełkami swymi miele,
a potem już coraz śmielej
coraz wyżej od karteczek,
aż zrobiła kilka beczek.
Gdy to inne zobaczyły
zaraz jej pozazdrościły.
Tumult zrobił się na kartkach,
jak na filmie - akcja wartka,
bo elfiki, po kolei
też próbują się odkleić.
Zrobiło się zamieszanie
bo nim każda z kartki wstanie
- przewróci się kilka razy.
… więc czołgają się jak płazy,
chroniąc obolałe nosy,
poprawiając długie włosy,
gładząc zmarszczki na sukienkach,
sińce masując na rękach,
zawiązując swe trzewiki…
Tak kotłują się elfiki,
tak się uwijają skrzętnie
by wyglądać jak najpiękniej
kiedy już wyfruną w górę
niczym dzikie gąski sznurem,
ponad kartki, ponad biurko
… a może aż na podwórko?
Oliwcia, przeciera oczy
tak ten widok ją zaskoczył!
Coś takiego Oli mała
jeszcze nigdy nie widziała!
Ponad kartki, zeszyciki
fruną , fruną jej elfiki
robiąc przy tym piękne koła.
Pojaśniało dookoła,
choć za oknem sroga zima.
Każdy elfik różdżkę trzyma
i podpływa do niej blisko
a potem się kłania nisko,
różdżką dotyka ramienia
i składa Oli życzenia.
Jeśli nie wiesz czemu? - Policz!
Dziś ma urodziny Oli!
Zapamiętajcie tę datę!
Oli ma całe 6 latek!!
Pierwszy elfik, zuch nie lada
takie jej życzenia składa:
- Prawdę mów prościutko w oczy
i z odwagą zawsze to czyń!
Drugi elfik tak jej życzy:
- Dużo szczęścia i słodyczy!
Trzecia tak jej powiedziała:
- Byś serduszko dobre miała!
Inna dotykając czoła:
- Bądź rozumna i wesoła!
Jeszcze inne, roześmiane
wróżą dużo koleżanek,
by we wszystkie dni i lata
los życzliwy się zaplatał,
życzą baśniowych momentów,
najpiękniejszych też prezentów,
żeby pilnie się uczyła,
w dobrym zdrówku sto lat żyła!
Oli się przygląda wróżkom,
czując jak bije serduszko
- jeszcze nigdy Oli mała
takich urodzin nie miała!
Zakręciła się na piętach
wystawiła swe rączęta,
a one,
za wróżką wróżka
- usiadły na jej paluszkach,
potem skrzydła rozwinęły
i znów taniec rozpoczęły,
A dziadkowie na tapczanie
zerkają z niedowierzaniem,
dziadek Heniek rzekł po chwili
- skąd się tu wziął rój motyli??
Babcia się przysuwa blisko
i podziwia widowisko
bo choć w pokoju, jak w maju,
płatki śniegowe fruwają,
a może to nie śnieżynki
lecz brokatu okruszynki…?
Co za magia, co za czary
- gdzie są moje okulary?
Dziadek szuka po kieszeni
- też chce na silniejsze zmienić.
Słabo widzą obydwoje.
- Gdzie się skryły? … gdzie są?.. co
jest?
Tak szukają od chwil paru,
nigdzie nie ma okularów,
bo w tym zamieszaniu całym
jak na złość, gdzieś się schowały!
Tylko Oliwcia wie o tym,
patrząc na piękne istoty
co fruwają jak promyki,
że to są te jej elfiki,
więc się z nimi bawi teraz.
A wtem mama drzwi otwiera.
Już stukają jej buciki…
i wtedy wszystkie elfiki
pod wpływem magicznej siły
na karteczki powróciły.
Komentarze (49)
pięknie i bajecznie
Pozdrawiam serdecznie
Oliwci taki długi wierszyk z pewnością się podoba :)
Pozdrawiam :)
Ładny wierszyk do deklamacji dla dzieci w przedszkolu.
Dlaczego deklamacji? Gdyż wymaga tego konstrukcja
wielu wersów :)
PS. Sugeruję:
*i najpiękniejszych prezentów, - najpiękniejszych też
prezentów (tu wyraźnie zgrzyta przy głośnym czytaniu-
liczby w wierszach lepiej zapisywać słownie.
Pzdr. :)
Cudowna bajka...
Miłego wieczoru Aniu:)
Faktycznie trochę długi, ale bardzo sympatyczny wiersz
dla dzieci. Taki w sam raz do poczytania na dobranoc
:)
...można się zaczytać:))
Ale piękna bajka! :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Aniu to jest magiczny śliczny wierszyk
laurka dla wnusi sercem pisana
pozdrawiam:)
oj działo się działo:) -bardzo ciekawie się działo-
pozdrawiam Anna
pięknie magicznie - laurka sercem pisana dla kochanej
wnusi:-)
pozdrawiam
Aniu jakbyś to napisała dla mojej wnuczki
Oliwii która też kiedyś tak namiętnie rysowała.
Czy mogę Jej przesłać ten wiersz na privat FB?
fajna, urodzinowa bajeczka
Gratuluję, wyszła bardzo fajna baja, warto było
dotrwać do końca.
Troszkę gubisz miejscami rytm, spróbuj to poprawić, a
będzie rewelacyjna bajka.
Daje dużego plusa. pzdr
świetna urodzinowa bajeczka dla wnusi.
pozdrawiam Anno :)
Litościii!!! Autorko na litość boską, miej litość nad
czytelnikami. Wysmazyłaś długaśniego infantylnego
takiemca. Niewypał totalny. Rymy częstochowskie,
zdrobnienia, których nawet dzieci nie trawią.Niby to
dla dzieci, ale to jest niestrawne. Dzieci nie są tak
głupie jak myslisz. Chetnie bym pochwalił, ale nie ma
naprawę za co. Złosliwy nie jestem, bo Cie przeciez
nie znam, ale jak chcesz pisać, to naprawdę spróbuj
inaczej, bo ten wierszyk zupełnie Ci się nie udał. Bez
urazy.