Epitafium dla Remiego
Tak pusto, smutno odkąd ciebie nie ma,
żałobna cisza - jakby głuchoniema
w łzawej kapocie - na wyrost, za długiej
krąży wokoło razem z bratem smutkiem.
Dni płyną wolno, niczym po kądzieli
boleść, z nostalgią w sercu wciąż się
ścieli.
Gdzie mam cię szukać, w której stronie
świata?
Tu tylko żałość ze smutkiem się brata!
Zasnęły wiersze w duecie pisane.
Już nie ożywi ich pogodny ranek.
Zastygło pióro w pół drogi do nieba,
zamarły słowa - odkąd ciebie nie ma.
Nie napiszemy nigdy więcej miły,
wspólnych sonetów - co serca cieszyły.
Nie wyśpiewamy już wierszem miłości,
ból i nostalgia bezpańsko się gości.
Ty, tam na błoniach, w błękitnej krainie
niczym Petrarka we sławetnym Rzymie
piszesz poema, niebiańskie sonety,
rymem szafujesz, zachwycając świętych.
Spoglądam w niebo - widzę twoje oczy,
znowu poranek barwny, przeuroczy...
Widzę cię wszędzie, czytam twoje wiersze
jak ty, kochanie perły drogocenne.
W wersach wciąż żyjesz szczęśliwy,
radosny.
Wierszem opiewasz potęgę miłości.
Jako poeta nigdy nie umierasz,
twoja poezja to wieczny poemat...
Ty-y. dn. 05.11.2022 r.
//wanda w./ -- Wanda Maria Wakulicz//
Komentarze (29)
Dopoki Ty jestes, on bedzie zyl zawsze, pozdrawiam;)
Piękne epitafium, poruszająco napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo piękne epitafium
"niczym Petrarka w* sławetnym Rzymie"
poza tym czyta się lekko i przyjemnie.
Wzruszona poetycką melancholią
serdecznie pozdrawiam, Wandeczko :)
za Arkiem...
(*)
Mieszka w Twoim sercu i w pięknej poezji. Czytałam ze
wzruszeniem. Pozdrawiam czule:)
Bardzo poruszający wiersz, pełen bólu i tęsknoty,
piękna melancholia, Wandziu.
Piękna, wzruszającą melancholia.
Wzruszający.
"Spoglądam w niebo - widzę twoje oczy"
Wzruszyłam się bardzo.
Gdy tak się kocha, miłość trwa ponad czas.
(*)
Ale poezja pozostała.
Słowo przetrwa!
Głos mój i szacun jest twój!!!
Za epitafium zupełnie wystarczy:
"
Ty, tam na błoniach, w błękitnej krainie
niczym Petrarka we sławetnym Rzymie
piszesz poema, niebiańskie sonety,
rymem szafujesz, zachwycając świętych.
"
reszta to raczej tren
Za Bordobluesem. Jeszcze raz łącze się w smutku po
przeczytaniu tego wzruszającego wiersza. M.
Nie umiera nigdy, kto żyje w pamięci...
Zapalam światełko [*]