Euforia
Noc rozwiesiła senne welony
droga do nieba ma niski próg.
Filigranowe, skąpe osłony
księżyc poświatę ściele do nóg.
Wzgórza falują ciepłym oddechem
błękitne chabry świecą spod rzęs.
Pachnie rumiankiem i serca echem
puls przyśpieszony bije po kres.
Huragan zmysłów wznieca pożary
i płonie wyspa milionem zórz.
Słodkie maliny rzucają czary
smakiem ambrozji i wonią róż.
Intymny nastrój - pod głowę muślin
drżących falbanek rozkoszna woń.
Zniewalający ekstazą jaśmin
żądny orgazmu w głębiny toń.
Ciepłe gejzery w chwilach uniesień
szczyt euforii blisko tuż, tuż.
Lawa gorąca wypełnia przestrzeń
błogością szału w dolinie wzgórz.
Komentarze (20)
przepiękny...rozgrzany namiętnością erotyk
Z przyjemnością czytałam...nadałaś tak intymny nastrój
wierszowi,że oczy mało co,a rozbiegają się,żeby jak
najszybciej i najwięcej zobaczyć...:)
To jest prawdziwa euforia erotyczna a Ty jesteś
wulkanem namiętności, do tego wszystko opakowałaś w
kaskadę pięknych słów i przenośni. Brawo.
ech .a mnie jej brakuje ,ale z okazji Nowego Roku
zycze CI na codzien:)
Z Twojego wiersza lawa się wylewa... Pełna gorąca i
euforii... Dobrze tak :o)))