gdy pogodne niebo
Przyjacielski Panie,
słońce na śniadanie
niech niebo Ci niesie
aż po późną jesień.
Do tego błękitu
kilka kropel nawet,
mosty tęczy w sercu
i w perłach na trawie.
Żar wschodów, zachodów
niechaj się przelicza,
na pogodny nastrój
i uśmiech oblicza.
Pośpiech, wir i zamęt
niech w drogę nie wchodzi
a pomyślność, żagle
na maszt życia łodzi,
wciąga regularnie
od świtu do świtu,
by nie brakowało
ciepła i zachwytu.
Komentarze (19)
Witaj...ładnie miło się czytam.pozdrawiam
sedrecznie+++
Bardzo ciepły wiersz,\słońce na śniadanie niech niebo
ci niesie\ bardzo ładnie.Pozdrawiam miło:)
Bardzo pogodny wiersz. Daje dobry nastrój. Autorka
potrafi przekazać czytającemu swój optymizm. Warsztat
godny uwagi. Pozdrawiam słonecznie i serdecznie.
W sam raz na dzień dobry bardzo :)