Gdy się ma...
Dzisiaj w promieniach
wiosennego słońca,
jakbym pierwszy raz
świat zobaczyła,
cieszyłam się.
Mówią że człowiek
na starość dziecinnieje,
ja śmieję się
bo coś w tym
prawdy jest.
Jadę Pegasusem
głośno śpiewam,
"Jaki piękny świat
gdy się ma"
pięćdziesiąt lat.
Dziesięć sarenek
przebiegło mi drogę,
z taką szybkością
że nadziwić
się nie mogę.
Bocian nad głową szybuje,
w dziobie coś trzyma,
chyba nie dla mnie
ta dziecina?
Komentarze (46)
Oj, z bocianami nigdy nie wiadomo.. ;)
Ładnie napisałaś, poczułam lekkość Twojej duszy
wiosną:)
Pozdrawiam cieplutko Sabo :)